Prokuratura nie sięga po dane z rejestru ciąż

Artykuł
08.03.2024
4 min. czytania
Tekst
Image
Kobieta w ciąży pokazuje zdjecie USG

Rejestr ciąż leży poza kręgiem zainteresowania prokuratury. Według zdobytych przez Fundację Panoptykon informacji od powstania rejestru prokuratura ani razu do niego nie sięgała. Przekazujemy tę dobrą wiadomość na Dzień Kobiet.

Przekaż 1,5% podatku Fundacji Panoptykon.
Pomóż kontrolować kontrolujących!
KRS: 0000327613

Rejestr ciąż w 2021 r. wzbudził poważne kontrowersje. Wszystko przez brak zaufania do władzy

W 2021 r. krytykowaliśmy pomysł zamieszczania informacji o wszystkich ciążach w centralnym Systemie Informacji Medycznej. Ministerstwo Zdrowia tłumaczyło wtedy, że ma to zmniejszyć ryzyko przepisywania pacjentkom leków niewskazanych w ciąży i umożliwić im skorzystanie ze świadczeń w pierwszej kolejności.

Panoptykon zaś ostrzegał:

„W innych czasach albo w innym państwie pomysł Ministerstwa Zdrowia, żeby w systemie informacji medycznych przechowywać także informacje o ciążach, nie wzbudziłby pewnie aż takiego odzewu. Ale jesteśmy w Polsce, gdzie ciąże są tematem szczególnego zainteresowania ze strony państwa, także organów ścigania”.

Panoptykon, Ciąże pod specjalnym nadzorem? Zabieramy głos w konsultacjach

Od tego czasu zmieniła się władza i nastroje społeczne, ale nie stan prawny. A fakty są takie, że aborcja w Polsce wciąż jest niemal zakazana, a pomoc w jej wykonaniu – penalizowana. Mimo wszystko być może nie ma wiele powodów do obaw, że prokuratura na większą skalę będzie pozyskiwać informacje o ciążach (chociaż w wyjątkowych sytuacjach dalej jest to możliwe – dopóki nie zmieni się stan prawny).

W Polsce nie mamy też, oględnie mówiąc, nadmiernego zaufania do państwa i do tego, że chroni nasze dane. Nic dziwnego, skoro polskie służby od dziesięcioleci mogą sięgać po wszelkie informacje bez żadnej kontroli, dane wyborców są wysyłane w niezabezpieczonych plikach spółce Skarbu Państwa, która nie ma żadnej podstawy prawnej, żeby je przetwarzać, a minister sięga po dane medyczne, upublicznia je, żeby zdyskredytować krytykującego go lekarza, i nie ponosi z tego powodu żadnych konsekwencji prawnych.

Dodajmy jeszcze do tego pięć lat kontrowersji dotyczących niezależności Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Naprawdę należą nam się wszystkim brawa, że wciąż wierzymy, że da się to naprawić.

Fundacja Panoptykon zadała pytanie o to, czy prokuratura wnioskowała o informacje na temat ciąż

Ale wróćmy do rejestru ciąż. Postanowiliśmy sprawdzić, czy nasze obawy z 2021 r. się sprawdziły. Zapytaliśmy Centrum e-Zdrowia, czyli dysponenta i operatora Systemu Informacji Medycznej, w którym znajdują się dane o ciążach:

  • Ile razy prokuratura wnosiła o udostępnienie danych z Systemu Informacji Medycznej oraz ilu usługobiorców dotyczyły te żądania?
  • Ile spośród żądań wskazanych w punkcie 1. dotyczyło informacji o ciąży? Ilu usługobiorców dotyczyły te żądania?

Odpowiedź jest uspokajająca: prokuratura do tej pory „nie wnosiła do Centrum e-Zdrowia wniosków dotyczących informacji o ciążach”.

Czy to oznacza, że tematu nie ma? Bynajmniej!

Jakie zmiany są konieczne, żeby chronić przed nadużyciami

O rejestr ciąż spytaliśmy kilka organizacji zajmujących się prawami i zdrowiem reprodukcyjnym kobiet. Nie odnotowały one zgłoszeń związanych z rejestrem. Fundacja Rodzić po Ludzku wskazała natomiast, że z punktu widzenia zdrowia kobiet informacja o ciąży zawarta w systemie, do której ma dostęp personel medyczny, może być przydatna. Oczywiście pod warunkiem, że nie stanie się narzędziem opresji ze strony władzy.

Z tego właśnie powodu konieczne są takie rozwiązania, które sprawią, że – poza wyjątkowymi sytuacjami – prokuratura nie będzie miała powodu szczególnie interesować się tym aspektem naszego zdrowia.

Ważne jest też prawidłowe uregulowanie kategorii informacji umieszczanych w Systemie Informacji Medycznej, w którym przetwarzane są dane osobowe o zdrowiu: w ustawie, a nie rozporządzeniu. Dlaczego? Bo ustawa wymaga uzasadnienia i nie może być szybko zmieniona jednym podpisem ministra. Musi też zostać przyjęta przez Sejm i Senat, co daje szansę na publiczną dyskusję, a w efekcie – lepsze gwarancje przestrzegania praw.

O ewentualne prace koncepcyjne nad zmianami w prawie zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia. Czekamy na odpowiedź.

Wojciech Klicki, Mateusz Wrotny
Współpraca
Temat

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.