Artykuł 08.03.2024 5 min. czytania Tekst Image Tytuł Czego dotyczył spór Jaki wyrok wydał TSUE Jak działa inwazyjny system reklamy behawioralnej Szczegóły sprawy Tytuł Czego dotyczył spór Jaki wyrok wydał TSUE Jak działa inwazyjny system reklamy behawioralnej Szczegóły sprawy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał ważny wyrok w sprawie przeciwko IAB Europe dotyczącej zbierania „zgód” na profilowanie w celach marketingowych. Czy ta decyzja zatrzyma inwazyjne śledzenie i profilowanie reklam, na którym korzystają setki „zaufanych partnerów” IAB Europe, w tym firmy takie jak Google, Amazon, Microsoft, ByteDance (TikTok)? Przekaż 1,5% podatku Fundacji Panoptykon. Walcz o inny internet! KRS: 0000327613 Sprawa toczy się od 2019 r. Grupa organizacji wniosła wtedy do krajowych organów ochrony danych osobowych skargi na IAB Europe. W tej grupie znalazła się Fundacja Panoptykon. Czego dotyczył spór IAB Europe, stowarzyszenie firm z branży reklamy interaktywnej, po wejściu w życie RODO stworzyło system Transparency & Consent Framework (TCF), który miał zalegalizować działanie giełd reklamowych w nowych warunkach prawnych. Pomysł prosty z perspektywy biznesu, a zarazem bardzo irytujący dla użytkowników.Na każdej stronie wpiętej w system TCF wyskakuje pop-up z żądaniem „zgody” na śledzenie i przekazywanie danych tzw. zaufanym partnerom IAB Europe. Tak wymuszona „zgoda” trafia do setek firm-pośredników biorących udział w tzw. Real Time Bidding (RTB) – giełdach reklamowych, na których te firmy łączą dane o użytkownikach, żeby wyświetlić im odpowiednio dopasowaną reklamę. W tym procederze biorą udział także firmy takie jak Google, Amazon, Microsoft czy ByteDance (TikTok). Giganci, którzy dodatkowo dysponują ogromem danych o tych samych użytkownikach, dzięki inwazyjnemu śledzeniu w ramach własnych usług. Zdaniem organizacji skarżących IAB Europe jest administratorem danych przepływających przez system TCF – w szczególności informacji o tym, czy konkretna osoba wyraziła zgodę na profilowanie czy nie. Zaś sama zgoda jest pozyskiwana w sposób niezgodny z RODO, bo nie jest ani świadoma, ani dobrowolna. Zgodził się z tym belgijski organ ochrony danych osobowych, który rozpatrywał skargę [IAB Europe ma siedzibę w Belgii]. Jaki wyrok wydał TSUE Po tym, jak IAB Europe odwołało się od decyzji belgijskiego organu ochrony danych osobowych, spór trafił przed sąd, również w Belgii, a następnie przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. A ten, na zadane mu przez belgijski sąd pytanie o interpretację RODO, odpowiedział jednoznacznie: „Trybunał Sprawiedliwości potwierdził, że TC String zawiera informacje dotyczące możliwego do zidentyfikowania użytkownika, a zatem stanowi dane osobowe w rozumieniu RODO. Co więcej, IAB Europe należy uznać za »współadministratora« w rozumieniu RODO”. Komunikat TSUE W ten sposób TSUE potwierdził wcześniejszą decyzję – belgijskiego organu ochrony danych osobowych, który nałożył karę na IAB Europe i nakazał wprowadzenie zmian w systemie. Wyrok TSUE oznacza, że firmy z branży reklamowej nie będą mogły dłużej unikać odpowiedzialności, jaka wiąże się z przetwarzaniem danych osobowych w kontekście reklamy behawioralnej. Jak działa inwazyjny system reklamy behawioralnej W modelu opracowanym przez IAB Europe śledzenie i łączenie danych o ludziach to nieodłączny aspekt reklamy behawioralnej. Wchodząc na stronę internetową, przede wszystkim chcemy pozbyć się irytującego baneru. Klikamy zgodę, nie zdając sobie sprawy, że w tle odbywa się operacja wymiany naszych danych między setkami pośredników, której owocem jest to, czy zobaczymy reklamę pieluch, czy egzotycznej wycieczki. Poprzez system TCF dane milionów Europejczyków i Europejek wyciekają do firm na całym świecie. Do takich szemranych transakcji dochodzi 71 trylionów razy rocznie [źródło]. „Ludzie w całej Europie zmagali się z wymuszającymi »zgody« pop-upami wyskakującymi niemal na każdej stronie internetowej i w niemal każdej aplikacji od kiedy w życie weszło RODO. Związek IAB Europe próbowało unikać odpowiedzialności za tę szaradę. Ale Trybunał Sprawiedliwości UE postawił sprawę jasno. To koniec największego oszustwa w historii Internetu i ostateczny cios zadany branży reklamy internetowej, której model biznesowy opiera się na inwazyjnym śledzeniu”. Dr Johnny Ryan z ICCL, który zainicjował skargi Szczegóły sprawy Sprawa została zapoczątkowana przez Irish Council for Civil Liberties (ICCL). Skarżący: dr Johnny Ryan (Enforce/ICCL), Katarzyna Szymielewicz (Fundacja Panoptykon, Polska), Bits of Freedom (Holandia), Ligue des Droits Humains (Belgia), dr Jef Ausloos, dr Pierre Dewitte. Sprawa przed TSUE: numer C-604/22 Treść wyroku Dziękujemy Fredericowi Debusseré i Rubenowi Roex z kancelarii Timelex, którzy reprezentują skarżących w tym postępowaniu. Anna Obem Autorka Dorota Głowacka, Katarzyna SzymielewiczWspółpraca Linki i dokumenty Komunikat ws wyroku TSUE w sprawie C-604/22 (IAB Europe)117.86 KBpdf Image Działania organizacji w latach 2022-24 dofinansowane z Funduszy Norweskich w ramach programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy. Temat profilowanie biznes reklamowy Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Katarzyna Szymielewicz: Rynek nie poradzi sobie z cyfrowymi gigantami. Do gry musi wejść regulator Mierzymy się z upadkiem niezależnych mediów, z uzależnieniem ludzi od informacyjnych bodźców, z zanikiem krytycznego myślenia i coraz lepiej kamuflowaną manipulacją, która zniekształca debatę publiczną w kluczowych dla demokracji momentach. Wobec tych zagrożeń musimy odejść od liberalnego założenia… 15.10.2019 Tekst Artykuł „Korzystając, akceptujesz regulamin” nie znaczy „zgadzam się”. Gigantyczna kara dla Grindra 100 milionów koron norweskich, czyli ok. 43 miliony złotych, za przekazywanie wrażliwych danych użytkowników aplikacji randkowej Grindr pośrednikom reklamowym bez ważnej zgody – ta decyzja norweskiego organu ochrony danych osobowych może stanowić przełom w walce ze śledzącą reklamą. 28.01.2021 Tekst Raport Algorytmy traumy. Sprawdziliśmy, czy możesz kontrolować reklamy na Facebooku Gdy dzieci pójdą do szkoły, pandemia się rozkręci – scroll – SPONSOROWANE Najlepsze kursy programowania w mieście! – scroll – Z OSTATNIEJ CHWILI: Stan wyjątkowy na granicy – scroll – SPONSOROWANE Śmiertelna choroba niszczy życie Stasia! Liczy się każdy dzień! – scroll – Aśce urodziło się dziecko –… 28.09.2021 Tekst