Rząd zaczyna prace nad wdrożeniem aktu o usługach cyfrowych

Artykuł
22.01.2024
9 min. czytania
Tekst
Image
Geometryczne światłow

Na początku stycznia minister cyfryzacji ogłosił konsultacje założeń projektu ustawy wdrażającej akt o usługach cyfrowych (DSA). Termin zgłaszania uwag upłynął w piątek 19 stycznia 2024 r. Zestawiliśmy propozycję rządu z naszymi postulatami.

DSA to unijne rozporządzenie. Oznacza to, że jest stosowane w Polsce bezpośrednio, na podobnej zasadzie jak krajowe przepisy. Ale – podobnie jak w przypadku innego rozporządzenia: RODO – DSA pozostawia niektóre kwestie do szczegółowego uregulowania polskiemu ustawodawcy. Te szczegóły są jednak bardzo ważne, aby użytkownicy i użytkowniczki platform mogli realnie korzystać z praw przewidzianych w rozporządzeniu.

Na przykład, żeby złożyć skargę na naruszenie prawa do krajowego organu nadzorczego (Koordynatora ds. Usług Cyfrowych, KUC), taki organ musi zostać najpierw powołany przez władze krajowe w drodze ustawy. To właśnie założenia projektu tej ustawy Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało na początku stycznia i zaprosiło do ich konsultacji.

W naszej opinii zwróciliśmy uwagę przede wszystkim na:

  • niezależność i kompetencje organu odpowiedzialnego za egzekwowanie DSA w Polsce,
  • wzmocnienie praw użytkowników i użytkowniczek,
  • transparentność i edukację w związku z nowymi przepisami.

Podstawowy wniosek po przeczytaniu założeń: przedstawione założenia są bardzo ogólne (przez to nie rozstrzygają wielu istotnych kwestii) i mają kilka ważnych luk.

Chcielibyśmy jednak podkreślić, że cieszy nas rozpoczęcie tego procesu. Dobrze też, że zorganizowano konsultacje społeczne. Traktujemy je jako sygnał, że Ministerstwo planuje pracować nad wdrożeniem DSA w sposób transparentny i z uwzględnieniem opinii aktorów społecznych. Takie podejście daje szansę na wypracowanie dobrego efektu – chociaż czasu jest bardzo mało, bo termin na implementację przepisów upływa 17 lutego 2024 r.

Postulat 1. Silny i niezależny Koordynator ds. Usług Cyfrowych

Za egzekwowanie unijnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO) w Polsce odpowiada Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Analogicznie: DSA przewiduje powołanie nowego organu w Polsce, który będzie egzekwował DSA.

Tym organem będzie Koordynator ds. Usług Cyfrowych (KUC, ang. Digital Services Coordinator, DSC). By chronić prawa użytkowniczek i użytkowników Internetu, KUC musi mieć odpowiednie kompetencje i zasoby, a także być niezależny od polityki i biznesu.

Według założeń przedstawionych przez Ministerstwo Cyfryzacji polskim KUC ma zostać Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) przy wsparciu Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

Niestety:

  • podział kompetencji między urzędami nie jest jasny;
  • brakuje informacji o wyposażeniu urzędów w dodatkowe zasoby (ludzi, ekspertów, technologie) – niezbędne, żeby skutecznie realizowały nową rolę;
  • brakuje informacji na temat budżetu nowego organu;
  • zastanawia brak zaangażowania Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który wydaje się kluczowy w takich obszarach, jak np. egzekwowanie zakazu wykorzystywania danych wrażliwych do celów reklamowych (zgodnie z art. 26 ust. 3 DSA).

Postulat 2. Działalność organu pod kontrolą społeczną

KUC to bardzo ważny organ, a jego działalność będzie dotykać wielu obszarów, w których dziś działają organizację społeczne. Naszym zdaniem cenne byłoby, gdyby KUC w swojej działalności brał pod uwagę ich doświadczenia i opinie. Jednak w założeniach MC brakuje pomysłu na stałą współpracę, forum dialogu między KUC a stroną społeczną, np. w formie rady doradczej przy Prezesie UKE.

Postulat 3. Łatwe składanie skarg na zagranicznych usługodawców

Według DSA użytkownicy i użytkowniczki powinni móc łatwo poskarżyć się na działanie usługodawców naruszających rozporządzenie (w tym największych platform internetowych, zarejestrowanych za granicą). Jeśli ich prawa zostały naruszone, mogą złożyć skargę do polskiego KUC, który wstępnie ją oceni, i – po ewentualnym wydaniu opinii – przekaże do KUC w kraju, w którym platforma ma europejską siedzibę.

W założeniach brakuje jednak wielu istotnych aspektów związanych ze złożeniem skargi, takich jak np. termin organu na jej rozpoznanie, forma jej rozstrzygnięcia, a także odniesienia się do kwestii zaskarżalności ewentualnej decyzji organu.

Co więcej: zanim osoba złoży skargę, musi mieć świadomość, że jej prawa zostały naruszone. Dlatego tak ważne jest, żeby krajowy organ prowadził działania edukacyjne. W założeniach zabrakło informacji także na ten temat.

Postulat 4. Niezależne i eksperckie pozasądowe organy rozstrzygania sporów

Nowe przepisy przewidują pozasądową ścieżkę rozstrzygania sporów dotyczących decyzji moderacyjnych platform. Inaczej mówiąc, osoba, której konto lub treści zostały zablokowane przez platformę albo która zgłosiła bezprawną treść na platformie, ale została zignorowana, na gruncie DSA może zaskarżyć firmę do „pozasądowego organu rozstrzygania sporów”. Mogą je tworzyć podmioty prywatne, ale też państwo.

Jeśli przypomina wam się w tym kontekście pomysł Zbigniewa Ziobry na powołanie Rady Wolności Słowa, to uspokajamy: DSA wymaga, aby takie organy spełniały pewne warunki, do których RWS było daleko. Powinny być m.in. niezależne biznesowo, politycznie i złożone z ekspertów.

W założeniach przedstawionych przez Ministerstwo Rada Wolności Słowa (szczęśliwie!) się nie pojawia. Jednocześnie nie ma w nich rozwiązań przewidujących wsparcie państwa dla tworzenia pozasądowych organów np. przez organizacje non profit. Kwestie finansowania są kluczowe, bo istnieje ryzyko, że bez wsparcia państwa takie organy w ogóle nie powstaną.

Według DSA organy powinny pobierać – jeśli już – jedynie niewielkie opłaty od użytkowników i użytkowniczek (a najlepiej, gdyby nie pobierały ich wcale). Koszty postępowań, w których decyzje zapadną na korzyść użytkowników, mają ponosić platformy. Jednocześnie finansowanie nie powinno wiązać organu politycznie – powinien on mieć gwarancję niezależności.

Postulat 5. Możliwość zaskarżenia decyzji moderacyjnych platform internetowych do polskiego sądu

Osoba korzystająca w Polsce z dużych platform, jak Facebook, TikTok czy YouTube, nie miała do tej pory gwarancji, że w razie sporu dotyczącego moderacji treści będzie mogła zwrócić się skutecznie do polskiego sądu. W Panoptykonie testujemy tę ścieżkę, a firma Meta ją kwestionuje. Sprawa, w której wspieramy Społeczną Inicjatywę Narkopolityki w walce z Facebookiem, toczy się już ponad cztery lata.

Image
Grafika kampanii SIN vs Facebook

Zgodnie z DSA osoba, która nie zgadza się z decyzją moderacyjną platformy i chciałaby np. przywrócenia usuniętego konta, powinna mieć możliwość wszczęcia postępowania sądowego według postanowień prawa krajowego. Istniejące dziś przepisy tego nie gwarantują.

W założeniach Ministerstwa brakuje jednak postanowień dotyczących udrożnienia ścieżki dochodzenia swoich praw w sądzie w Polsce. Bez nich ścieżka sądowa pozostanie wciąż trudno dostępna, a dla niektórych po prostu niedostępna.

Postulat 6. Dostęp do danych dla organizacji społecznych i umożliwienie reprezentowania osób w postępowaniach

DSA przyznaje organizacjom społecznym i badaczom szereg praw. Organizacje mogą np. reprezentować użytkowników i użytkowniczki w postępowaniach przed KUC lub sądami w sprawach dotyczących naruszeń DSA. Mogą działać jako podmioty zgłaszające nielegalne treści platformom (tzw. zaufane podmioty sygnalizujące, status ten nadaje KUC). Badacze mogą natomiast starać się o dostęp do danych największych platform (VLOPs) i wyszukiwarek (VLOSEs).

To, czy te uprawnienia będą skuteczne, zależy m.in. od tego, na ile sprawnie będzie działał sam organ (zob. postulat nr 1). A także od tego, czy w projekcie znajdą się procedury, które umożliwią np. polskim badaczom i badaczkom aplikowanie o dostęp do danych VLOPs i VLOSEs za pośrednictwem polskiego organu (w trybie art. 40 ust. 9 DSA).

Postulat 7. Zaangażowanie KUC we współpracę międzynarodową

Polski organ powinien, na równi z odpowiednikami z innych krajów Unii Europejskiej, angażować się w kontrolę nad największymi platformami i wyszukiwarkami w ramach swoich kompetencji. DSA zobowiązuje go także do współpracy z Komisją Europejską, kluczową instytucją nadzorującą VLOPs i VLOSEs.

W założeniach Ministerstwa temu aspektowi działania KUC poświęcono zbyt mało miejsca. Przede wszystkim nie wspomniano nic o odpowiednich zasobach, które umożliwiłyby organowi sprawną współpracę z innymi organami, Komisją Europejską i Radą Usług Cyfrowych. Sama zaś współpraca ograniczona w założeniach jest do dwóch aspektów: przekazania skargi i wspólnych czynności sprawdzających.

Podkreślmy to jeszcze raz: międzynarodowa współpraca jest niezbędnym elementem sprawowania przez polskiego KUC nadzoru nad największymi platformami i wyszukiwarkami. A to one, firmy o globalnym zasięgu, mają obecnie największy wpływ na nasze prawa w Internecie.

Aktualizacja 8.02.2024 r.

Wszystkie opinie i uwagi złożone do Ministerstwa Cyfryzacji w ramach konsultacji założeń wdrożenia aktu o usługach cyfrowych w Polsce dostępne są na stronie Ministerstwa.

Dorota Głowacka, Maria Wróblewska
Współpraca

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje danejakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności.