Artykuł 25.11.2019 2 min. czytania Tekst Image W piątek Rada Unii Europejskiej odrzuciła projekt rozporządzenia ePrivacy wypracowany przez fińską prezydencję. W efekcie użytkownicy dłużej poczekają na reformę odpowiadającą na palące problemy związane z wykorzystywaniem śledzących technologii. Rozporządzenie ePrivacy, nazywane „młodszą siostrą RODO”, miało doprecyzowywać i uzupełniać rozporządzenie o ochronie danych w kontekście komunikacji elektronicznej. Unia Europejska nad tekstem ePrivacy pracuje już od 2017 r. Wersja przedłożona do zatwierdzenia komitetowi stałych przedstawicieli państw członkowskich była daleka od idealnej. Wprowadzała możliwość śledzenia użytkowników bez ich zgody, wyrzucała do kosza zapisy o domyślnych ustawieniach prywatności, wprowadzała furtkę do stworzenia przepisów o retencji danych telekomunikacyjnych na potrzeby państwa i… kolejne filtry (tym razem pod pretekstem walki z obrazami seksualnego wykorzystania dzieci). Choć była to najgorsza propozycja z dotychczasowych, to jej odrzucenie wcale nie jest tak słodkie, jak mogłoby się wydawać. Wejdźmy na chwilę w meandry unijnego procesu tworzenia prawa. Gdyby w piątek Rada zagłosowała za projektem autorstwa fińskiej prezydencji, trafiłby on do tzw. trialogu, gdzie Rada, Parlament i Komisja wypracowałyby wspólny tekst. Przypomnijmy, że wersje Komisji i – przede wszystkim – Parlamentu były dużo lepsze. To dawało nadzieję na wypracowanie w trialogu całkiem dobrych, sprzyjających użytkownikom przepisów w dość bliskim horyzoncie czasowym. Jakie scenariusze możemy sobie wyobrazić teraz? Albo kontynuację prac nad ePrivacy w wykonaniu Chorwacji, obejmującej w styczniu prezydencję w Radzie, albo ryzyko wyrzucenia rozgrzebanej reformy do kosza i zaprzepaszczenia ostatnich dwóch lat prac nad projektem. Pierwszy scenariusz daje nadzieję na nowe otwarcie i gruntowne zmiany w projekcie. To na niego liczymy i na jego rzecz będziemy pracować za pośrednictwem naszej europejskiej sieci EDRi. Karolina Iwańska Polecamy: ePrywatność czy eŚledzenie – czy branża reklamowa postawi na swoim? Uwagi Fundacji Panoptykon przesyłane do Ministerstwa Cyfryzacji w toku prac nad projektem Wesprzyj naszą walkę o lepszy Internet! Wpłać darowiznę na konto Fundacji Panoptykon Fundacja Panoptykon Autor Temat reforma ochrony danych Internet biznes reklamowy Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Rekordowa kara dla Amazona za targetowanie reklam niezgodnie z RODO 746 mln euro kary zapłaci firma Amazon za niezgodne z prawem targetowanie reklam – zadecydował organ ochrony danych w Luksemburgu, gdzie firma ma swoją siedzibę. Amazon przekonywał, że reklama jest częścią świadczonej przez niego usługi e-commerce, ale urząd uznał, że firma nie może zmuszać… 06.08.2021 Tekst Poradnik RODO na tacy. Odcinek V: Lekcje samoobrony, czyli jak skorzystać z praw, które daje RODO? Telemarketer znowu Cię zirytował napastliwym telefonem? Do Twojej skrzynki po raz setny trafiła oferta sklepu, który nie wiadomo skąd ma Twój adres? A może zamierzasz starać się o kredyt i zastanawiasz się, jak wygląda Twój profil z perspektywy banku? Nad danymi, które już raz się od nas odkleiły,… 21.05.2018 Tekst Artykuł Kto zarabia na śledzeniu użytkowników? Nie media, o których los tak się martwimy! Zysk, jaki generują śledzące reklamy, wcale nie przekłada się na przychody zagrożonych wyginięciem wydawców. Karmi przede wszystkim danożernych pośredników. 17.06.2019 Tekst