Artykuł Śledzący mailing. Czy wiesz, jak to działa? Czy wiesz, kto, jakimi technikami i po co śledzi Cię w Internecie? Czy masz w tej sprawie coś do powiedzenia? Wierzymy, że to powinien być Twój wybór – podjęty w oparciu o wiedzę, jak działają różne mechanizmy wykorzystywane do śledzenia. Śledzący nie kwapią się do pokazywania swojej pracy od kuchni: poradniki na temat skutecznych mailingów zazwyczaj koncentrują się na poradach dla twórców mailingów, a w politykach prywatności tych, którzy je wysyłają, próżno szukać szczegółowych wyjaśnień, jakie dokładnie dane, po co i w jaki sposób są zbierane. Dlatego postanowiliśmy opisać śledzenie od strony śledzonego – w tym przypadku na przykładzie klasycznego narzędzia marketingu bezpośredniego, jakim jest mailing. 04.11.2017 Tekst
Artykuł Dlaczego mnie śledzisz? „(…) krwawią nam źrenice od tej ględźby obleśnej, od tej zachwalanki namolnej, że apartamenta, że koliby, że zbójnickie, że salceson po 6.50, że tam tylko po 5, że pajntbol i srajtpul, że gacie, że ogrodzenia, że jaskinia solna, że jama z gówna, że taki, śmaki, owaki, metr po metrze, płachta za płachtą, sztrajfa za sztrajfą, mamidło za mamidłem, baner taka jego mać w otchłań dostępności, w bezmiar oferty, w nieskończoność satysfakcji oraz spełnienia” – podsumowuje w felietonie dla „Tygodnika Powszechnego” uroki Zakopianki Andrzej Stasiuk. To realne, namacalne doświadczenie gwałtu, jaki reklama zadaje naszym zmysłom i szarym komórkom, jest dziś przeniesione żywcem do świata wirtualnego. Jednak to nie wizualna opresyjność reklamy jest w sieci najgorsza, ale to, co kryje się pod powierzchnią zalewającego nas badziewia. 17.11.2017 Tekst
Artykuł Spór o e-prywatność Unia Europejska wypowiada wojnę niekontrolowanym praktykom śledzenia w sieci i proponuje nowe reguły gry. Stawką nie są tylko komercyjne interesy, ale przede wszystkim nasze prawa jako konsumentów i obywateli. 24.11.2017 Tekst
Artykuł Zakazany marketing To nie był dobry tydzień dla brokerów danych. Na co dzień korzystają z tego, że ich model biznesowy pozwala na działanie w cieniu: dyskretne zaciąganie naszych danych z aplikacji mobilnych czy stron internetowych. Są w stanie tworzyć i komercjalizować wartościowe profile właśnie dlatego, że nie patrzymy im na ręce. Korzystają na naszej bierności i tych wszystkich regulaminach, które akceptujemy bez czytania. Aż do momentu, kiedy zasłona opada i przychodzi zdziwienie: na jakiej podstawie firma, o której nic nie wiem, wie o mnie tak dużo? Zarówno polski Selectivv, jak i amerykańska Cambridge Analytica korzystały z tego samego mechanizmu zaciągania danych z aplikacji mobilnych. Społeczna reakcja na ich działania pokazuje, że ten model już się kończy. 22.03.2018 Tekst
Artykuł Czy reklamodawca naprawdę wie, ile mam na koncie? Dzięki publikacjom Zaufanej Trzeciej Strony i Niebezpiecznika (z naszym komentarzem) klienci mBanku dowiedzieli się, że informacje o ich saldzie regularnie trafiają na serwery Gemiusa – zewnętrznej firmy, która dostarcza kompleksowe analizy ruchu na stronie. W odpowiedzi na pytania zadane przez Niebezpiecznik mBank uspokajał, że przekazywane dane pozostają jego własnością i są wykorzystywane tylko w celu dostarczenia zamówionej przez bank usługi. Informacje o saldzie klientów banku podobno w ogóle nie były analizowane przez Gemiusa – „zaplątały” się przypadkiem, jako element nagłówka strony. Można by rzec: drobne niedopatrzenie przy projektowaniu. A więc wszystko w porządku? 13.04.2017 Tekst