Artykuł 19.08.2013 2 min. czytania Tekst Portale społecznościowe zachęcają swoich użytkowników do udostępniania szerokiej gamy informacji o sobie. To nic nowego. Okazuje się jednak, że to, co przekazujemy sami, nie wystarczy. Facebook tworzy także profile osób, które nie korzystają z portalu. Wystarczy, że ich dane znajdują się wśród kontaktów zarejestrowanych użytkowników.„Podaj swój adres e-mail a znajdziemy Twoich przyjaciół, którzy też korzystają z Facebooka”. Z taką propozycją spotkał się każdy użytkownik tego portalu. Korzystając z listy kontaktów dostępnych na naszym mailu Facebook wyszuka naszych znajomych. Przy okazji zapisze maile osób, z którymi się kontaktujemy, w niewidocznej wersji naszego profilu. Odpowiednia informacja trafi również do profilu naszych facebookowych znajomych. Dla Facebooka kontakty zaimportowane przez użytkownika to informacja o nim jak każda inna – zgodnie z logiką portalu można z takimi danymi zrobić wszystko.W opisany wyżej sposób swojego „profilu-cienia” mogą doczekać się również osoby, które… nie korzystają z Facebooka. Jeśli tylko ich adres mailowy znalazł się wśród adresów udostępnionych do „wyszukania znajomych”, mają już swój profil, o którym nie wiedzą i na który nie wyraziły zgody. Import kontaktów z poczty to nie jedyny sposób na umożliwienie Facebookowi stworzenia ukrytego profilu osób, które oficjalnie nie są użytkownikami. Wystarczy, że takie osoby są oznaczane na zdjęciach wrzucanych przez użytkowników bądź pojawiają się w ich postach.To jednak nie koniec. Jeszcze więcej danych Facebook uzyskuje dzięki aplikacji na smartfony. Decydując się na instalację aplikacji, wyrażamy zgodę na dostęp portalu społecznościowego do listy naszych kontaktów, rejestrów połączeń, lokalizacji, kont i danych z innych aplikacji. Co gorsza – w coraz większej liczbie urządzeń z systemem Android aplikacja Facebooka jest zainstalowana automatycznie lub wręcz wpisana w system operacyjny. Prawdopodobnie Facebook nie jest jedyną firmą, która postępuje w ten sposób, jednak ze względu na jego popularność, taki brak poszanowania prywatności (i to nie tylko użytkowników!) szczególnie martwi. Niestety usunięcie konta z Fb nie wydaje się skutecznym rozwiązaniem. Zniknie jedynie to, co jest widoczne dla użytkowników. Na serwerach Facebooka pozostaną jednak zapisane dane, które trafiły tam wcześniej w postaci „profilu-cienia”. Czy więc przed Fb nie da się uciec? Choć sytuacja wydaje się beznadziejna niektórzy się nie poddają, jak np. aktywiści z Europe vs Facebook, którzy dążą do tego, by portal jasno określił zakres danych, które pobiera o użytkownikach, a także przestrzegał europejskich zasad ochrony danych osobowych. Anna WalkowiakWięcej na ten temat: GroovyPost: You Might Have an Invisible Facebook Account Even if You Never Signed Up Fundacja Panoptykon Autor Temat dane osobowe media społecznościowe Internet Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Podcast Media społecznościowe mogą wpływać na zdrowie psychiczne, ale mają też pozytywne strony. Rozmowa z dr. Cezarym Żechowskim W listopadzie ubiegłego roku Amnesty International opublikowało badanie pokazujące, jak szybko i skutecznie 29.02.2024 Dźwięk Artykuł noyb: miesiąc po Schrems II składamy 101 skarg w całej Europie Po głośnym wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie przekazywania danych osobowych Europejczyków do USA rozgorzała dyskusja na temat jego praktycznych konsekwencji. Czy po tym orzeczeniu europejskie firmy wciąż mogą legalnie przekazywać nasze dane osobowe do takich firm, jak Facebook… 24.08.2020 Tekst Artykuł Wybory Prezesa UODO: Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka bez organizacji broniących praw człowieka Wczoraj sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka miała zaopiniować kandydaturę Jana Nowaka na urząd Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO). Wciąż nie wiemy, jak ubiegający się o drugą kadencję prezes zamierza odpowiedzieć na najtrudniejsze wyzwania z zakresu ochrony danych. 24.05.2023 Tekst