Czy mamy prawo wiedzieć, do jakich narzędzi…

Artykuł
01.04.2014
2 min. czytania
Tekst
Image

Czy mamy prawo wiedzieć, do jakich narzędzi mają dostęp inwigilujące nas służby? Gdzie przebiega granica jawności: czy już na poziomie ich uprawnień, czy dopiero tam, gdzie w grę wchodzą konkretne techniki zbierania informacji? Akcja „100 pytań o inwigilację”, w ramach której szukamy odpowiedzi na to i inne pytania, weszła już w fazę sporów sądowych. Od początku wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo wydobyć interesujące nas dane. Ale nie spodziewaliśmy się, że same służby będą miały problem z ustaleniem właściwej odpowiedzi…

W tym samym tygodniu Helsińska Fundacja Praw Człowieka (jedna z trzech organizacji zaangażowanych w akcję „100 pytań”) uzyskała od CBA i ABW dwie sprzeczne odpowiedzi. Na pytanie czy posługuje się oprogramowaniem Remote Control System (Zdalny System Zarządzania), które umożliwia zdalne monitorowanie komputerów i telefonów, ABW odpowiedziała przecząco. Najwyraźniej ta agencja nie ma nic do ukrycia – a przynajmniej informację o tym, jakich narzędzi nie używa, uważa za jawną. Na analogiczne pytanie dotyczące dostępu do programu XKeyscore CBA nie odpowiedziało, powołując się na względy bezpieczeństwa.

W ubiegły piątek Wojewódzki Sąd Administracyjny zgodził się z argumentacją CBA i oddalił skargę Fundacji Helsińskiej. Uzasadniając wyrok sędzia Andrzej Góraj stwierdził, że w tej sprawie „interes Fundacji musi ustąpić interesowi państwa” – tak jakby nasza koalicja domagała się informacji o działalności służb z próżnej ciekawości, a w nie interesie społecznym. Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak poprosić o rozstrzygnięcie tej sprawy Naczelny Sąd Administracyjny.

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.