Dyrektywa policyjna last minute?

Artykuł
28.07.2017
3 min. czytania
Tekst
Image

W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji trwają prace koncepcyjne, zaś w Komendzie Głównej Policji powstały jedynie dokumenty wewnętrzne, których KGP nie zamierza nam udostępniać – tylko tyle udało nam się dowiedzieć w kwestii wdrażania tzw. dyrektywy policyjnej do polskiego porządku prawnego. Czy oznacza to, że kolejne przepisy dotykające sfery praw i wolności obywatelskich tworzone będą w pośpiechu, na kolanie i bez konsultacji?

Reforma przepisów regulujących ochronę danych osobowych w Unii Europejskiej miała dwie nogi. W rozporządzeniu o ochronie danych (RODO) uregulowano przede wszystkim relacje między biznesem a konsumentami. W dyrektywie policyjnej – to, jak danymi obywateli będą mogły wymieniać się organy ścigania państw członkowskich i jak kontrolowane będzie przetwarzanie danych przez służby. Dlatego wspólnie z Amnesty International i Helsińską Fundacją Praw Człowieka chcieliśmy dowiedzieć się, jaki jest stan prac nad wdrożeniem dyrektywy do polskiego porządku prawnego. Ustawodawca ma na to czas do 25 maja 2018 r.

Rządzący mają wprawdzie ogromne sukcesy w ekspresowej legislacji, ale tworzenie przepisów na ostatnią chwilę z pewnością nie pozostaje bez wpływu na ich jakość, a także gwarancje poszanowania praw i wolności obywatelskich. Dokładnie taki sam schemat obserwowaliśmy przy okazji niedawnych zmian w sądownictwie.

Temat

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.