Artykuł 09.11.2010 2 min. czytania Tekst Fundacja Panoptykon spotkała się dziś z przedstawicielami Komisji Europejskiej, aby rozmawiać o zmianie zasad w zakresie retencji danych telekomunikacyjnych. Komisja Europejska przyznaje, że dane z Polski są niepokojące. Jesteśmy liderami w Europie w kwestii liczby zapytań kierowanych do operatorów przez służby. Polska wykorzystała Dyrektywę o retencji danych do zwiększenia uprawnień służb specjalnych i zmniejszenia kontroli nad ich działaniem. Komisja planuje zmianę dyrektywy w 2011 r. Dziś przedstawiciele Fundacji Panoptykon (Katarzyna Szymielewicz, Katarzyna Matuszewska i Józef Halbersztadt) spotkali się z przedstawicielami Komisji Europejskiej (Jacques Verraes i Matron Benedek) odpowiedzialnymi za przygotowanie oceny funkcjonowania dyrektywy (2006/24), która wprowadziła w UE obowiązkową retencję danych telekomunikacyjnych. Spotkanie zostało zorganizowane w związku z planami rewizji dyrektywy retencyjnej. Dla społeczeństwa jest to szansa na zmianę zasad na poziomie Unii Europejskiej i zmuszenie Polski do zmiany prawa, które w tym momencie pozwala na masową inwigilację społeczeństwa. Przedstawiciele Komisji przyznali, że sposób, w jaki Polska wdrożyła dyrektywę jest niezgodny z jej celami. Retencja danych była pomyślana jako instrument wyjątkowy, którego służby specjalne i policja mogę używać tylko do walki z najcięższymi przestępstwami. Tymczasem w Polsce z tego narzędzia wszystkie dziewięć uprawnionych służb może korzystać w zasadzie bez ograniczeń: nawet w sprawach dotyczących najdrobniejszych przestępstw, a także w ogólnym celu zapobiegania przestępczości. Pojechaliśmy do Brukseli, aby porozmawiać z Komisją Europejską i eurodeputowanymi o możliwościach wpłynięcia na zmianę dyrektywy retencyjnej. Chcemy, aby Komisja i Parlament Europejski zaproponowały zmiany, które ograniczą swobodę gromadzenia i wykorzystywania danych o połączeniach telekomunikacyjnych. Chodzi o to, aby Polska i inne kraje, które jeszcze tego nie uczyniły, ograniczyły możliwość wykorzystywania takich danych do zwalczania najcięższych przestępstw oraz wprowadziły ścisłą kontrolę nad dostępem do nich. Obecnie policja i inne służby mogą korzystać z danych retencyjnych bez kontroli sądu. To skutkuje zatrważającą liczbą miliona zapytań rocznie o to kto, z kim i kiedy się komunikował. W ten sposób przeciętny obywatel nieświadomie spotyka się z policją, CBA, ABW i innymi służbami o wiele częściej niż zdarza się to na ulicy. Proces rewizji dyrektywy daje nadzieję na zmianę zasad retencji danych w całej Europie. W marcu 2011 r. Komisja opublikuje raport z ewaluacji, w którym znajdzie się także ocena sytuacji, jakiej doświadczamy w Polsce. Sam projekt dyrektywy powinien pojawić się w drugiej połowie 2011 r. Mamy nadzieję, że informacje na temat swobody w stosowaniu retencji danych w Polsce i związanych z nią nadużyć posłużą jako argument do ograniczenia swobody państw członkowskich UE w wykorzystywaniu tego niebezpiecznego środka. Pełny tekst naszego stanowiska. Małgorzata Szumańska Autorka Temat służby retencja danych bezpieczeństwo Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Krajowa Administracja Skarbowa mniej kontrolowana niż ABW i Policja. Apel do Ministra Finansów Dzisiaj Krajowa Administracja Skarbowa – w przeciwieństwie do Policji czy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – nie musi informować sądu, jakiego narzędzia do inwigilacji chce użyć. Wprowadzenie tego obowiązku pozwoliłoby uniknąć nadużywania mechanizmów takich jak Pegasus. 08.09.2025 Tekst Artykuł Partnerstwo publiczno-prywatne na rzecz inwigilacji? Ciąg dalszy sprawy prepaidów Dążenie władz państwowych do uzyskania jak najszerszej kontroli nad obywatelami jest zjawiskiem starym jak świat. Okazuje się jednak, że prywatne firmy coraz bardziej ochoczo wychodzą naprzeciw inwigilacyjnym zakusom państwa. Na własnej skórze przekonał się o tym ostatnio nasz informator. 24.04.2018 Tekst Artykuł Prywatność Europejczyków znów pod ostrzałem Kongresu Choć waszyngtoński Kapitol jest od Polski oddalony o ponad 7000 km, to tworzone przez amerykański parlament prawa bardzo często mogą wpływać bezpośrednio na naszą sytuację. Mowa nie tylko o regulacjach dotyczących internetowych gigantów, takich jak Facebook czy Google, z których usług korzystamy w… 20.03.2018 Tekst