Artykuł 06.07.2016 2 min. czytania Tekst Image Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) Parlamentu Europejskiego przyjęła w poniedziałek poprawki do kontrowersyjnego projektu tzw. dyrektywy antyterrorystycznej. Sam projekt został opracowany przez Komisję Europejską po zamachach terrorystycznych we Francji. Nowy akt prawny ma usprawnić koordynację między europejskimi służbami oraz zapewnić efektywne środki w walce z terroryzmem. Niestety wiele z proponowanych zmian może naruszać prawa podstawowe – przeciwko nim protestują organizacje społeczne. Do najbardziej kontrowersyjnych pomysłów zawartych w nowym projekcie należy zaliczyć m.in. blokowanie stron internetowych. Jedna z poprawek do dyrektywy mówi wprost o tym, że władze krajowe będą mogły: „podejmować środki służące blokowaniu stron internetowych publicznie nawołujących do popełnienia przestępstwa terrorystycznego wśród użytkowników Internetu na swym terytorium”. O tym, że samo blokowanie jest niebezpiecznym narzędziem, nie trzeba chyba już przypominać – mówiliśmy o tym wielokrotnie np. przy pracach nad ustawą antyterrorystyczną czy nowelizacją ustawy hazardowej. Poprawki do projektu mówią także o „określaniu i usuwaniu przeszkód”, które mogą występować w związku z dowodami elektronicznymi. W praktyce może to oznaczać wprowadzenie poważnych ograniczeń dla stosowania szyfrowania komunikacji elektronicznej Projekt dyrektywy zakłada również szereg rozwiązań dotyczących tzw. „zagranicznych bojowników” czy finansowania organizacji terrorystycznych. Sprowadzają się one do wprowadzenia w krajach członkowskich ograniczeń związanych z podróżowaniem, fałszowaniem dokumentów czy odbywaniem szkoleń w celach terrorystycznych. Jak jednak podnoszą organizacje społeczne wiele z tych środków może w sposób nieproporcjonalny ograniczać prawa człowieka. Stosowane w dyrektywie pojęcia są niezwykle ogólne, a restrykcjom często brakuje odpowiednich gwarancji – w tym np. zwrócenia się do sądu. Oprócz tego, że komisja LIBE przyjęła projekt dyrektywy, przyznała również europosłance-sprawozdawczyni mandat do negocjacji z Radą Unii Europejskiej. W tej specjalnej procedurze zwanej trialogiem przedstawiciele Parlamentu, Komisji oraz Rady będą starali się wypracować spójne stanowisko względem projektu. Dopiero po osiągnięciu konsensusu zostanie on przesłany na posiedzenie plenarne Parlamentu Europejskiego. Fundacja Panoptykon Autor Temat służby dane osobowe blokowanie sieci Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Jak rozwiązać problem niekontrolowanej inwigilacji. Konferencja on-line Jaka jest skala inwigilacji w Polsce? Kto jest na nią najbardziej narażony? Kto kontroluje policjantów i służby sięgające po nasze billingi, historie lokalizacji? Zapraszamy na konferencję pod auspicjami Rzecznika Praw Obywatelskich. Zapraszamy w poniedziałek, 22 marca 2021 r., godz. 11.00.… 20.03.2021 Tekst Artykuł Od WTC do Usnarza Górnego. 20 lat polityki strachu Wykorzystywanie strachu w polityce jest skuteczne, bo sprawia on, że poszukujemy obrońcy. Racjonalne argumenty przestają działać i zamiast trzeźwo ocenić realny stopień zagrożenia, działamy pod wpływem emocji. Potrzebny jest tylko Inny – wróg, przed którym politycy mogą nas ochronić. 13.09.2021 Tekst Artykuł Telekomy: „Musimy przechowywać dane na potrzeby służb”. Składamy skargę do UODO Składamy pierwsze skargi na przechowywanie danych przez telekomy na potrzeby służb. To efekt naszych wniosków o usunięcie billingów i lokalizacji. Uważamy, że takie masowe przechowywanie danych jest niezgodne z europejskim prawem. 26.05.2025 Tekst