Artykuł 22.08.2011 3 min. czytania Tekst Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz ma wątpliwości, czy nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej dotycząca zasad powtórnego wykorzystania w sposób należyty uwzględnia ochronę prywatności obywateli. W związku z tym zwróciła się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z prośbą o informację, czy w jego ocenie przygotowywane regulacje zawierają wystarczające mechanizmy gwarancyjne oraz jakie działania należy podjąć dla zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony. Lipowicz nie kwestionuje pilnej potrzeby uchwalenia przepisów określających zasady ponownego wykorzystania informacji publicznej, ale zwraca uwagę, że nie należy zamykać oczu na ewentualne negatywne skutki stosowania znowelizowanej ustawy dla prawa do prywatności i ochrony danych osobowych. Podkreśla, że dostęp do informacji publicznej może być ograniczony m.in. ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. W wystąpieniu RPO czytamy: „Przyjęcie koncepcji szerokiego wykorzystywania informacji sektora publicznego wiąże się z wyrażeniem zgody na to, że zebrane dane o poszczególnych osobach, czy pewnych kategoriach osób, będą wykorzystywane w celu innym niż wyznaczony pierwotnie w przepisach prawa tworzących podstawę prawną pozyskiwania określonych informacji. Kompilowanie danych osobowych i innych stanowiących informację publiczną, pochodzących z różnych źródeł, umożliwi tworzenie profili osobowych osób fizycznych, co może skutkować negatywnymi konsekwencjami w przypadku niewłaściwego sposobu wykorzystania takiej możliwości”. Irena Lipowicz odwołuje się w swoim wystąpieniu do opinii GIODO z 25 lipca, skierowanej do przewodniczącego sejmowej komisji, która zajmuje się projektem nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej. W opinii tej GIODO bardzo pozytywnie ocenia przygotowywany projekt, ale jednocześnie zwraca uwagę na wyzwania związane z ochroną prywatności i danych osobowych, jakie przyniesie uchwalenie ustawy: „musimy w przyszłości godzić się na to, że nasze dane osobowe, w zakresie w jakim będą stanowiły informację publiczną, będą łączone z innymi danymi stanowiącymi informację publiczną a nie będącymi danymi osobowymi w celu tworzenia profilu osoby fizycznej”. Chodzi o automatyczne przypisywanie danej osobie określonego „profilu” i podejmowanie na tej podstawie konkretnych decyzji bądź przewidywanie preferencji, zachowań czy postaw. Jak podkreśla GIODO, takie profile będą miały tak charakter tzw. profili predykcyjnych (tworzonych w drodze wnioskowania na podstawie obserwacji indywidualnego i zbiorowego zachowania użytkowników, np. poprzez uzupełnianie informacji publicznej o monitorowanie odwiedzanych stron oraz reklam, które użytkownik wyświetla) oraz tzw. profili jawnych (tworzonych na podstawie danych osobowych przekazywanych w ramach usługi sieciowej przez same osoby, których dane dotyczą). Wojciech Wiewiórowski podkreśla, że bardzo ważne jest monitorowanie stosowania zasad ponownego wykorzystania informacji publicznej w zakresie, w jakim obejmuje ona dane osobowe, co pozwoli lepiej chronić podstawowe prawa i wolności obywateli, w szczególności prawa do prywatności oraz do zapobiegania dyskryminacji ze względu na płeć, pochodzenie etniczne i rasowe, wyznanie i przekonania, niepełnosprawność, wiek czy orientację seksualną. Oznacza to m.in. że: każda osoba powinna być informowana, że jej dane osobowe uzyskane w przy korzystaniu z prawa do informacji publicznej są ponownie wykorzystywane na zasadach określonych w omawianej ustawie, każdej osobie winno przysługiwać prawo dostępu do jej danych, każda osoba powinna znać zasady kierujące danym sposobem ponownego wykorzystania informacji publicznej, każda osoba powinna mieć możliwość bezpiecznego poprawiania, usuwania lub blokowania swoich danych osobowych w przypadku, gdy profilowanie związane z przetwarzaniem danych osobowych wykonywane jest niezgodnie z przepisami prawa. Zasady te wynikają wprost z ustawy o ochronie danych osobowych, nie trzeba więc ich wprowadzać do ustawy o dostępie do informacji publicznej. Problemem jest natomiast, w ocenie GIODO, brak rozróżnienia między pojęciem jawności formalnej a otwartym dostępem do informacji (dostępności), który prowadzi do wniosku, że każdy zasób jawny formalnie (np. elektroniczna księga wieczysta) powinien być dostępny do dowolnego ponownego wykorzystania na bardzo otwartych zasadach wynikających z ustawy. To w konsekwencji może prowadzić do poważnych naruszeń zasad ochrony prywatności. Małgorzata Szumańska Autorka Linki i dokumenty giodo_2011_07_25_sejm_ddip_o7uf.pdf503.34 KBpdf Temat profilowanie prawo dane osobowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Fikcyjna reforma w służbach Czy Policja i służby specjalne wdrożyły RODO? Nie. Dlaczego? Bo mają – a w zasadzie powinny mieć – odrębne zasady. Regulacje dotyczące ochrony danych osobowych w sektorze bezpieczeństwa zawiera unijna dyrektywa policyjna. W polskim wydaniu będzie to tylko fikcja, a służby będą mogły więcej niż… 27.11.2018 Tekst Podcast Wywiad z Prezesem UODO. Rozmowa z mec. Mirosławem Wróblewskim Co zrobić, kiedy twoje dane osobowe są wykorzystywane niezgodnie z prawem? 15.02.2024 Dźwięk Artykuł Państwo dzieli się danymi obywateli z big techami. Trzeba to zmienić! Odwiedzasz strony internetowe prowadzone przez instytucje publiczne? Wiele z nich przekazuje twoje dane do zewnętrznych firm, w tym amerykańskich big techów takich jak Google. Nie godzimy się na to. 23.04.2024 Tekst