Prawo do informacji pierwszą ofiarą kryzysu wokół TK?

Artykuł
11.07.2016
1 min. czytania
Tekst
Image
element dekoracyjny

Zdaniem rządu począwszy od 9 marca 2016 r., czyli dnia uchylenia nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Trybunał nie wydaje wiążących wyroków, w związku z czym Premier Beata Szydło odmawia ich publikacji. Pogłębia to kryzys konstytucyjny i prowadzi do katastrofalnego w skutkach dualizmu prawnego. Sprawa opisana przez Sieć Obywatelską Watchdog obrazuje, jak ważną rolę w systemie ochrony praw człowieka pełni Trybunał Konstytucyjny i jakie mogą być praktyczne konsekwencje jego paraliżu.

7 czerwca 2016 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ograniczenie dostępu do archiwalnych testów lekarskich zdawanych przez kandydatów na lekarzy jest niedopuszczalnym ograniczeniem prawa dostępu do informacji publicznej. Wyrok nie został opublikowany. W związku z rozstrzygnięciem TK, Sieć Obywatelska Watchdog zwróciła się do Centrum Egzaminów Medycznych z prośbą o udostępnienie testów z ubiegłych lat. CEM odpowiedziało jednak, że przed odpowiedzią musi rozpatrzyć „charakter prawny tego stanowiska”. Czy zatem każdy organ, a nawet prywatna osoba czy firma, będzie teraz weryfikować, czy wyroki TK ją obowiązują? Czym się będzie wówczas kierować – głęboką analizą prawną, a może własnym interesem i ewentualną podległością względem Rady Ministrów, która ich nie uznaje? Osłabienie Trybunału, m.in. poprzez podważanie znaczenia jego wyroków, prędzej czy później uderzy w każdego z nas.

Wcześniejsze teksty o roli Trybunału Konstytucyjnego w państwie demokratycznym z perspektywy naszych działań.

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje danejakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności.