Artykuł 06.11.2012 2 min. czytania Tekst Prace nad zmianą zasad dostępu policji i służb do danych telekomunikacyjnych trwają, tak przynajmniej twierdzi rząd. Jednak czy można w to wierzyć, skoro jedyną rzeczą, która się zmienia jest termin rzekomego przedstawienia propozycji zmian? Po raz kolejny przekonaliśmy się, że do zapewnień rządu należy podchodzić z dużym dystansem. Najpierw krótkie kalendarium: w lipcu 2011 r. Szef Kolegium ds. Służb Specjalnych (organ działający przy Prezesie Rady Ministrów) sformułował propozycje wprowadzenia nowych regulacji ograniczających ingerencję organów państwowych w prywatność obywateli, których konkluzją była potrzeba zmian zasad dostępu służb do danych telekomunikacyjnych. W październiku 2011 r. Jacek Cichocki – wcześniej Szef Kolegium, wówczas nowopowołany Minister Spraw Wewnętrznych publicznie informował, że „gotowa jest już propozycja ograniczenia dostępu służb specjalnych do danych telekomunikacyjnych”. Mimo to długo nie działo się nic, a dopiero w maju 2012 r. (po ponad pół roku) doczekaliśmy się dokumentu pod nazwą „Założenia projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z pozyskiwaniem i wykorzystywaniem danych telekomunikacyjnych”. Ten 7-stronicowy, niezwykle ogólny tekst w dużym stopniu pokrywa się z raportem przygotowanym przez Kolegium. Przedstawiliśmy wówczas naszą opinię, mimo że przez niemal rok prace nie posunęły się do przodu. Od czerwca 2012 r. znów słyszymy tylko zapewnienia o trwających pracach. Postanowiliśmy sprawdzić, kiedy dobiegną one końca. W odpowiedzi na nasz wniosek o plany legislacyjne MSW w zakresie retencji danych zostaliśmy poinformowani, że „w związku z licznymi uwagami zgłoszonymi do projektu założeń do projektu powyższej ustawy (mowa o konsultacjach z czerwca br.) zostanie opracowany i ponownie skierowany do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych nowy projekt, nie został jednak wyznaczony konkretny termin jego procedowania”. Taka odpowiedź potwierdza, że szanse na przyspieszenie zmian, a być może w ogóle ich przeprowadzenie, są małe. O problemie dowolnego dostępu policji i służb do danych telekomunikacyjnych powiedziano już bardzo wiele. Corocznie publikowane przez nas statystyki, wskazujące na rosnącą skalę problemu, wywołują debatę publiczną, w której rozmaite podmioty wyrażają swój sprzeciw wobec istniejących praktyk. Rzecznik Praw Obywatelskich złożyła w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, który został poparty przez Prokuratora Generalnego i Sejm. Pozostaje jedynie przekuć wielokrotnie zgłaszane uwagi i od lat przygotowywane materiały na projekt ustawy i po prostu zmienić prawo. Jednak za fasadą deklaracji najwyraźniej nie ma ku temu woli politycznej. Dlatego w temacie retencji powinien pojawić się jeszcze jeden wątek – odpowiedzialności politycznej osób, które składają deklaracje bez pokrycia. Wojciech Klicki Fundacja Panoptykon Autor Temat służby retencja danych Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Pegasus narzędziem kontroli politycznej? Adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani z wykorzystaniem Pegasusa – ujawniła grupa Citizen Lab. W ręce polskich służb mogły trafić rozmowy, zdjęcia, maile, wiadomości z komunikatorów używanych przez dwoje aktywnych krytyków rządu. Sprawę opisała Associated Press. 21.12.2021 Tekst Artykuł Nie zostaniesz szpiegiem „nieumyślnie”, ale ABW dostanie więcej uprawnień i jeszcze mniej kontroli Posłowie PiS zrezygnowali z wprowadzenia definicji „nieumyślnego szpiegostwa” do kodeksu karnego. Wciąż chcą jednak poszerzyć uprawnienia Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Działania Agencji mają być wyjęte poza kontrolę, choćby iluzoryczną, sądu i prokuratury. 12.06.2023 Tekst Artykuł Raporty mobilności. Polityka sanitarna oparta na danych? Wiosną 2020 r. premier Mateusz Morawiecki zażądał od firm telekomunikacyjnych danych o lokalizacji osób przebywających na kwarantannie. Później jedna z ustaw covidowych dała mu prawo sięgania po takie dane, a także po zanonimizowane dane o lokalizacji wszystkich Polek i Polaków. Zapytaliśmy, jak… 16.04.2021 Tekst