Ograniczając kontrolę operacyjną, ograniczcie też retencję

Artykuł
31.10.2012
3 min. czytania
Tekst
Image

Do Sejmu trafił projekt senacki, który – realizując orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego – ma ograniczyć uprawnienia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Kontrola operacyjna, czyli niejawne uzyskiwanie dowodów poprzez podsłuchy czy inne środki techniczne, ma być dopuszczalna tylko w związku z konkretnie wskazanymi przestępstwami, a nie jak dotychczas – w związku z realizacją zadań Agencji. Chcemy, aby Sejm analogicznie ograniczył uprawnienie ABW, a najlepiej i pozostałych uprawnionych służb, do sięgania po dane telekomunikacyjne (czyli tzw. billingi). Dlatego przedstawiliśmy naszą opinię w tej sprawie.

Trybunał Konstytucyjny w tzw. postanowieniu sygnalizacyjnym (Trybunał wydaje takie postanowienia, kiedy nie może wprost wypowiedzieć się o danym przepisie, ale chce zasygnalizować wątpliwości dotyczącego jego zgodności z Konstytucją) wskazał, że niezbędny jest precyzyjny katalog przestępstw, w związku z którymi ABW może prowadzić kontrolę operacyjną. W odpowiedzi Senat przedstawił projekt zmian w ustawie o ABW, który taki katalog wprowadza. Teraz czeka on na swoją kolejkę w sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.

W naszej opinii sformułowaliśmy jeden konkretny postulat: uważamy, że wprowadzenie katalogu przestępstw ograniczającego typy spraw, w których możliwe jest prowadzenie kontroli operacyjnej, powinno dotyczyć również uprawnienia ABW do sięgania po dane telekomunikacyjne. Naszym zdaniem taka konieczność wynika pośrednio z przywołanego już postanowienia Trybunału Konstytucyjnego, ale także z faktu, że Polska wadliwie wdrożyła tzw. dyrektywą retencyjną. Zgodnie z nią, obowiązkowo przechowywane dane telekomunikacyjne powinny być udostępniane odpowiednim podmiotom tylko w sprawach dotyczących poważnych przestępstw. Obecnie jest to możliwe nie tylko w drobnych sprawach karnych, ale również w sprawach cywilnych.

Zwróciliśmy też uwagę, że przed Trybunałem Konstytucyjnym czeka na rozpoznanie wniosek Rzecznik Praw Obywatelskich dotyczący obowiązkowej retencji danych (przedstawiliśmy w tej sprawie Trybunałowi naszą opinię). W związku z tym wnioskiem sam Sejm przedstawił opinię, w której uznał nieokreślenie katalogu przestępstw, w związku z którymi możliwe jest sięganie po „billingi”, za naruszające wymóg precyzyjności podstaw ingerencji w tajemnicę komunikowania się (a tym samym prawo do prywatności).

Oczywiście zdajemy sobie sprawę z nikłych szans na realizację naszego postulatu – obawiamy się, że posłowie nie zdecydują się na ograniczenie kompetencji ABW w zakresie sięgania po "billingi", ponieważ doprowadziłoby to do nierówności w zestawieniu z uprawnieniami innych służb. Dlatego jednocześnie podkreślamy, że zasady dostępu do danych telekomunikacyjnych wymagają nie kosmetycznych i miejscowych, ale gruntownych zmian. Potrzebny jest kompleksowy projekt, który na nowo ureguluję tę problematykę. Powinien przygotować go rząd, ale mimo wielokrotnych obietnic nic takiego się nie dzieje (ostatnio zapytaliśmy Ministra Spraw Wewnętrznych, kiedy gotowy będzie projekt). Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie nic się nie zmieni.

Wojciech Klicki

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje danejakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności.