Robert Hannigan, szef brytyjskiej agencji wywiadu elektronicznego GCHQ skarży się, że korporacje internetowe nie współpracują już tak chętnie ze służbami wywiadowczymi. Rok temu Edward Snowden wywołał dyskusje o prawie do prywatności i potrzebie kontroli nad działaniami służb specjalnych. Ta debata sprawiła, że coraz więcej klientów korporacyjnych gigantów oczekuje od nich skutecznej ochrony ich danych. Zdaniem niektórych ten trend zagraża powszechnemu bezpieczeństwu i wzmacnia organizacje terrorystyczne: „Jeśli amerykańskie firmy internetowe stały się nieufne wobec NSA i GCHQ, to agencje te mogą obwiniać wyłącznie siebie. (...) (Jednak) GCHQ i inne agencje muszą zmierzyć się z trudnym zadaniem zwalczania dżihadystycznego terroryzmu. (...) Zagrożenie terroryzmem wzrasta, a zdolność agencji szpiegowskich do jego monitorowania maleje" - ocenia Financial Times. Pogląd, że nie da się pogodzić ochrony bezpieczeństwa z przestrzeganiem praw człowieka, wielokrotnie krytykowała Fundacja Panoptykon. Do apelu Hannigana odniosła się też Katarzyna Szymielewicz w ostatniej audycji Połączenie w radiu TOK FM.
Polecamy nasze opracowanie: Dostęp państwa do danych użytkowników usług internetowych. Siedem problemów i kilka hipotez.
Dodaj komentarz