Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził dziś, że Minister…

Artykuł
04.11.2014
1 min. czytania
Tekst
Image

Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził dziś, że Minister Spraw Zagranicznych naruszył prawo, ignorując przez kilka miesięcy nasze pytania o inwigilację („był w bezczynności”), ale potem się zreflektował i odpowiedź wysłał. A skoro odpowiedź dostaliśmy, choć z czteromiesięcznym opóźnieniem, to zdaniem sądu dziś nasza skarga jest już bezprzedmiotowa. To, że odpowiedź MSZ w wielu miejscach była wymijająca lub zupełnie niemerytoryczna (w stylu „nie jesteśmy właściwym adresatem dla tego pytania”), nie miało dla sądu znaczenia. Formalnie organ odpowiedział. W praktyce: nadal nie mamy informacji, o które walczyliśmy.

Strasznie to skomplikowane, prawda? Sami zaczynamy się gubić. A przede wszystkim, czujemy się rozgrywani przez organy państwa, które – stosując kruczki prawne - unikają debaty publicznej na kontrowersyjny i ważny społecznie temat. Żeby to zilustrować, wykorzystaliśmy sprawdzony format gry planszowej. Prezentujemy pierwszą odsłonę „Czarnego scenariusza. Gry o dostęp do informacji publicznej”.

Dziś w sądzie utknęliśmy na polu nr 5: ponieważ sąd umorzył postępowanie z naszej skargi, będziemy musieli zaskarżyć tę decyzję do Naczelnego Sądu Administracyjnego. I tak, gra toczy się dalej, a debata publiczna o masowej inwigilacji stoi w miejscu. Już jutro pełna prezentacja „Czarnego scenariusza”.

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.