Artykuł 09.04.2015 3 min. czytania Tekst Image Manifestacje są węzłowym elementem demokracji, wentylem bezpieczeństwa, przez który uchodzi obywatelskie niezadowolenie. Możliwość zgłaszania demonstracji w ostatniej chwili (tzw. zgromadzenia spontaniczne), odwołania się od zakazującej manifestacji decyzji miasta czy wreszcie odpowiedzialność organizatora za działania uczestników marszu – to szczegółowe, ale niezwykle istotne dla debaty publicznej (której częścią są demonstracje) problemy prawne. Do tego zbioru od lat włączane są propozycje dotyczące możliwości anonimowego udziału w demonstracjach. Pod pozorem troski o bezpieczeństwo, uderzają w fundamentalny element wolności zgromadzeń: prawo do zasłonięcia twarzy. Tego wątku nie zabrakło również w projekcie przygotowanym przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. „Ruszanie” Prawa o zgromadzeniach w okresie przedwyborczym może prowokować zarzut ograniczania praw wychodzącej czasem na ulicę opozycji. Jednak ze względu na wchodzący niebawem w życie wyrok Trybunału Konstytucyjnego, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji opublikowało przed świętami projekt nowej ustawy. W niezłej propozycji, która rozwiązuje m.in. problem zgromadzeń spontanicznych, nie obyło się – niestety – bez wątku ograniczania prawa do anonimowego manifestowania. Zgodnie z propozycją ministerstwa, organizator w zawiadomieniu o zamiarze odbycia marszu może zawrzeć deklarację, że „nie przewiduje udziału osób zamaskowanych”. Po co miałby to robić? Zgodnie z uzasadnieniem, umożliwi mu to „wyraźne zasygnalizowanie nieprzyjęcia takiego sposobu manifestowania”, a także ułatwi współpracę z przedstawicielami miasta i policją. Nie oznacza to jednak zakazu zasłaniania twarzy. Niezależnie od deklaracji organizatora, będzie można przyjść na demonstrację z zasłoniętą twarzą. Czy zatem wszystko w porządku? Do absurdu W praktyce, propozycja umożliwia organizatorowi oświadczenie, że „te łobuzy z zasłoniętymi twarzami, które popełniały przestępstwa, nie były uczestnikami mojej manifestacji. Przecież deklarowałem, że nie przewiduję udziału osób zamaskowanych”. Jednak podobna deklaracja ma taki sam sens, jak stwierdzenie: „nie przewiduję osób łamiących prawo” – obie nie zwiększą bezpieczeństwa i nie zapobiegną wydarzeniom znanym np. z corocznego Marszu Niepodległości. Chuligani, którzy z premedytacją łamią prawo, nie przejmą się przecież tym, że organizator nie życzy sobie udziału osób zamaskowanych. Składanej deklaracji nie towarzyszy żadne uprawnienie do jej egzekwowania. Pozostanie pustym przepisem, gdzieś na marginesie problemu bezpieczeństwa zgromadzeń. Manifestujący pod presją Propozycja ministerstwa może prowadzić do niepokojącej sytuacji, w której organizator oraz podlegające mu służby porządkowe będą wywierać presję na osoby anonimowo uczestniczące w zgromadzeniu. Może to np. przyjąć formę ogłoszenia organizatora marszu wygłaszanego za pomocą megafonów. Także organizator może być celem nacisków ze strony gminy lub policji, by zawarł deklarację w zgłoszeniu. Presja nie byłaby problemem, gdyby dotyczyła przestrzegania przez manifestujących przepisów karnych. Jednak zasłanianie twarzy jest – i ma pozostać – działaniem zgodnym z prawem. Propozycja ministerstwa zdecydowanie w mniejszym stopniu ingeruje w wolność zgromadzeń niż projekt zaproponowany przez Prezydenta. Niemniej, nie przyniesie ona pozytywnych rezultatów – może natomiast w praktyce prowadzić do ograniczenia prawa do anonimowego udziału w zgromadzeniach. Wojciech Klicki Projekt ustawy – Prawo o zgromadzeniach Stanowisko Fundacji Panoptykon w sprawie projektu Wojciech Klicki Autor Linki i dokumenty panoptykon_prawo_o_zgromadzeniach_stanowisko_7-04-2015.pdf407.08 KBpdf Temat zgromadzenia prawo wolność słowa Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł ACTA 2 czy Internet dla ludzi? Przekonaj europosłów do głosowania przeciwko artykułowi 13 Już wkrótce w europarlamencie odbędzie się głosowanie nad dyrektywą, która nakaże platformom filtrowanie wszystkich treści zamieszczanych przez użytkowników. Prawa twórców powinny być chronione, ale nie kosztem wolności słowa i nie za cenę wzmocnienia roli Facebooka i Google’a jako policjantów… 07.03.2019 Tekst Artykuł Sąd zdecydował: IAB Europe zbiera „zgody” na śledzenie w celach reklamowych niezgodnie z prawem Stworzony przez IAB Europe system służący do zbierania „zgód” na śledzenie w celach reklamowych jest niezgodny z RODO. Nie zapewnia bezpieczeństwa i poufności danych osobowych, a zgody nie są ani świadome, ani dobrowolne. 30.05.2025 Tekst Artykuł Rozumie czy nie? O Facebooku i języku polskim Niemal rok temu polscy użytkownicy Facebooka uzyskali możliwość odwołania się do krajowego punktu kontaktowego od decyzji o blokadzie treści opublikowanej na portalu. Do punktu trafiło do tej pory ok. 800 zgłoszeń. Dlaczego o tym przypominamy? Bo wszystkie te zgłoszenia firma rozpatrzyła po polsku… 11.10.2019 Tekst