Od kilku tygodni polski rząd pracuje nad aplikacją do śledzenia kontaktów społecznych, która ma pomóc w kontroli rozprzestrzeniania się wirusa. Choć o ProteGO Safe było już głośno (my także analizowaliśmy już to rozwiązanie), wciąż na wiele pytań nie było odpowiedzi. W końcu udało nam się zapytać u samego źródła. Gościem dzisiejszego odcinka podcastu jest Minister Marek Zagórski.
Kto (naprawdę) cię namierzył? Facebook w polskiej kampanii wyborczej. W roli gości jego autorzy: Dominik Batorski, adiunkt w Interdyscyplinarnym Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego na Uniwersytecie Warszawskim i współzałożyciel firmy Sotrender, Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy Fundacji ePaństwo, a także, występująca zazwyczaj w roli prowadzącej podcast, Katarzyna Szymielewicz. Tym razem za sterami zasiadł Wojciech Klicki.
Na całym świecie technologia została wysłana na walkę z koronawirusem. Jednak podejście do tego, kogo i w jaki sposób monitorować, różni się w zależności od państwa. Dziś zapraszamy Was w wieloetapową podróż od dalekich Chin aż po Europę. O tym, czym różnią się poszczególne rozwiązania opowiada Małgorzata Fraser, redaktorka serwisu Mediaphilia, specjalizująca się w tematyce prywatności i cyberbezpieczeństwa.
Tak jak niemal wszystko w czasie Wielkiej Kwarantanny, tak i ten podcast będzie inny. Będzie bardziej refleksją niż komentarzem. Bardziej apelem niż intelektualną rozrywką. Nie będzie też rozmową, tylko serią monologów. Zapraszamy na spotkanie z gośćmi: Adamem Bodnarem, Cvetą Dimitrovą, Wojciechem Klickim, Andrzejem Lederem, Ewą Łętowską oraz Wojciechem Wiewiórowskim i ich przemyśleniami na temat strachu. Wraz z pandemią, która w jeden tydzień rozmontowała nam życie społeczne, ten strach rozlał się i stał się naszym wspólnym doświadczeniem. Silnym doświadczeniem społecznym, a zarazem kluczowym czynnikiem, który teraz kształtuje życie polityczne. Dlatego musimy o nim rozmawiać. Musimy się z nim wspólnie zmierzyć.
19 marca rząd udostępnił aplikację „Kwarantanna domowa”. Narzędzie ma z jednej strony za zadanie odciążyć służby w weryfikowaniu, czy osoby, które powinny przebywać na kwarantannie, stosują się do ograniczeń. Z drugiej strony – jak wyjaśnia Ministerstwo Cyfryzacji – ma ułatwić obywatelom i obywatelkom odbywanie kwarantanny.
Po opublikowaniu aplikacji, którą w nadchodzących dniach będą instalować dziesiątki tysięcy osób objętych kwarantanną, zaczęły do nas docierać pytania o to, czy zaproponowane przez rząd narzędzie jest bezpieczne z punktu widzenia ochrony naszych danych. Stawiają je osoby, które nie chcą bojkotować państwa w jego wysiłkach na rzecz walki z epidemią, ale są zaniepokojone tym, że aplikacja zbiera dokładne dane o ich lokalizacji i dane biometryczne. W jakich celach te dane mogą być w przyszłości wykorzystane przez państwo? Czy zasilą bazy danych służb? A może posłużą do trenowania polskich algorytmów do rozpoznawania twarzy? [AKTUALIZACJA: od 1 kwietnia instalowanie aplikacji jest obowiązkowe]
Czego boimy się w kontakcie z robotem? A czego od niego oczekujemy? Czy robot musi wyglądać jak człowiek? Komu prędzej zaufamy – robotowi, który nas leczy, czy temu, który po nas posprząta? Kto z robotem bierze ślub, a kto robota ma na sumieniu? I co to wszystko mówi o nas samych? Zapytaliśmy dr. Konrada Maja, kierownika Centrum Innowacji Społecznych i Technologicznych „HumanTech” Uniwersytetu SWPS, odpowiedzialnego za badania „Rozwój sztucznej inteligencji i roboty w życiu społecznym w opinii Polaków.”
W latach 90. hasło „ojciec prać” znał każdy. Jednak reklama już dawno straciła swój kultowy status, a jej twórcy częściej niż do tekstów kultury zerkają dziś do Excela. Z dzisiejszego odcinka podcastu dowiesz się między innymi, czy reklama napędzana danymi jest skuteczna, jaki procent budżetów reklamowych przepalają boty, jak marketing zmienił nasz system wartości i czy aby napewno odpowiada na potrzeby konsumenta. Zapraszamy do odsłuchania rozmowy z socjolożką, autorką książki Uczeń czarnoksiężnika, czyli społeczna historia marketingu, prof. Anną Gizą-Poleszczuk oraz ze stypendystką Fundacji Mozilla badającą zagadnienia reklamy internetowej, członkinią zespołu Panoptykonu, prawniczką Karoliną Iwańską.
Czym jest sztuczna inteligencja, z jakimi zadaniami radzi sobie lepiej niż my, a w czym nam nie dorównuje? Czy jest czarną skrzynką, czy da się do niej zajrzeć? Kto jest odpowiedzialny za jej decyzje? Co zrobić, żeby nam „nie zaszkodziła?” Rozmawiamy z dr Sebastianem Szymańskim, filozofem, wykładowcą na wydziale Artes Liberales na UW oraz członkiem Rady ds. Cyfryzacji, przewodniczącym grupy etyczno-prawnej w zespole przygotowującym założenia do polskiej strategii AI.
Sztuczna inteligencja (AI) ma renomę podobną do atomu. Jedni twierdzą, że jest rozwiązaniem na dręczące ludzkość problemy; drudzy, że zdetronizuje, a nawet zgładzi homo sapiens. Obie skrajne opinie karmią się mitami, które zaciemniają prawdziwy obraz i utrudniają debatę nad tym, jaką rolę sztuczna inteligencja ma pełnić w społeczeństwie i czy są jakieś obszary, z których chcemy wykluczyć jej użycie. Czym jest, a czym nie jest sztuczna inteligencja? Jaką rolę w projektowaniu tych systemów pełnią ludzie? Czy AI może pomóc w rozwiązaniu każdego problemu?
Sztuczna inteligencja nie jest autonomiczna wobec człowieka – jest narzędziem przez niego stworzonym i wykorzystywanym
Sztuczna inteligencja nie jest naturalnym żywiołem, nie rozwija się niezależnie od nas, sama z siebie nic nie robi, sama w sobie nie jest ani dobra, ani zła. O tym, jak taki system działa w praktyce – jakie cele realizuje, na jakie błędy pozwala, na jakie efekty jest „zoptymalizowany” – decydują ludzie. A konkretnie projektanci i właściciele tych systemów, którzy przy pomocy sztucznej inteligencji realizują swoje biznesowe i polityczne cele.
Czy z rewolucją technologiczną można coś zrobić? Czy ludzkość jest na przegranej pozycji? O entuzjazmie wiary w człowieka rozmawiamy z prof. Andrzejem Zybertowiczem, socjologiem, doradcą społecznym prezydenta RP Andrzeja Dudy i szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.