Wdrożenie DSA w Polsce – po wysłuchaniu publicznym

Artykuł
07.04.2025
4 min. czytania
Tekst
Image
wysłychanie publiczne

W Panoptykonie postrzegamy akt o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA) jako szansę na przemeblowanie Internetu tak, aby stał się przestrzenią dla człowieka i służył przede wszystkim społeczeństwu, a nie interesom cyberkorporacji.

Poniżej znajdziecie przemówienie, które Dorota Głowacka wygłosiła na wysłuchaniu obywatelskim 7 kwietnia 2025 r.

„Skuteczna realizacja wizji lepszego Internetu wymaga zdecydowanej woli politycznej. Polska wciąż jeszcze nie sprostała temu wyzwaniu. Roczne opóźnienie we wdrożeniu DSA blokuje pełne wykorzystanie potencjału tego aktu. Osłabia ochronę praw polskich użytkowników i użytkowniczek, utrudnia działalność organizacji takich jak Panoptykon i inne – walczących o budowanie lepszego środowiska online.

Apelujemy, aby polskie władze nie zwlekały dłużej z uchwaleniem tych przepisów.

Jednocześnie byłoby pewnym paradoksem, gdyby ustawa wdrażająca DSA zaprzeczała podstawowym założeniom samego aktu – zamiast wzmacniać wolność i bezpieczeństwo w przestrzeni cyfrowej, zostałaby wykorzystana do tłumienia krytycznych opinii czy uciszania głosów niektórych społeczności. 

Niestety, takie właśnie ryzyko dostrzegamy w zaproponowanej w najnowszej wersji projektu procedurze blokowania treści przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. 

Więcej o sprawie w artykule ze stycznia 2025: Wolność słowa w internecie, czyli spór o poszerzenie kompetencji UKE

Zgadzamy się co do samej idei stworzenia publicznego, niezależnego mechanizmu nadzoru nad decyzjami moderacyjnymi platform. Od lat zwracamy uwagę na problem ich działań – zarówno ignorowania zgłoszeń, jak i nieuzasadnionego blokowania. Rozumiemy frustrację organizacji walczących z szerzącym się powszechnie hejtem, jak i osób, które boją się niespodziewanej utraty dostępu do swoich kont. 

Image
Dorota Głowacka na wysłuchaniu ws. DSA

Dorota Głowacka, przedstawicielka Fundacji Panoptykon, na wysłuchaniu obywatelskim ws. wdrożenia aktu o usługach cyfrowych w Polsce. Źródło: kanał Ministry ds. Społeczeństwa Obywatelskiego, YouTube

Proponowane dziś bardzo szerokie kompetencje Prezesa UKE do blokowania treści w sieci tworzą ryzyko, że uprawnienia te mogą być nadużywane. Tym razem nie przez prywatną firmę, ale instytucję państwową.

Instytucję, która – dodajmy – nie miała dotychczas żadnego doświadczenia w rozstrzyganiu tego rodzaju spraw.

Opinia Panoptykonu i HFPC ws. wdrożenia Digital Services Act w Polsce

Razem z Helsińską Fundacją Praw Człowieka w opinii, którą złożyliśmy w styczniu, apelowaliśmy m.in. o to, żeby uzupełnić propozycję mechanizmu blokowania treści przez Prezesa UKE o takie elementy, jak:

  • ograniczenie zakresu wydawanych nakazów blokowania treści do przypadków przestępstw, np. związanych z nawoływaniem do nienawiści czy przemocy, gdy faktycznie konieczna jest pilna reakcja regulatora;
  • wprowadzenie instytucjonalnych gwarancji pluralizmu i wiedzy eksperckiej w działaniu Prezesa UKE – odpowiedni budżet, a także powołanie kolegialnego ciała eksperckiego, który wspierałby Prezesa UKE w realizacji tych kompetencji;
  • zapewnienie możliwości wysłuchania autora treści przed wydaniem decyzji Prezesa UKE o jej usunięciu;
  • zapewnienie możliwości odwołania się od takiej decyzji do sądów powszechnych (a nie administracyjnych), które będą mogły merytorycznie decyzje te weryfikować.

Zwróciliśmy także uwagę, że zaproponowany lustrzany mechanizm odblokowywania niesłusznie usuniętych (przez Prezesa UKE) treści może w praktyce być dostępny jedynie dla nielicznych użytkowników.

Państwowy nadzór nad obiegiem informacji musi mieć gwarancje dla wolności

Każda forma państwowego nadzoru nad obiegiem informacji musi zostać obudowana silnymi gwarancjami. Mówiliśmy to kilka lat temu, gdy pojawił się pomysł ministra Ziobry dotyczący stworzenia Rady Wolności Słowa, i czujemy się w obowiązku powiedzieć to także teraz. 

Z niecierpliwością oczekujemy więc na dalsze kroki Ministerstwa Cyfryzacji. 

Jednocześnie rozpoczęliśmy dialog z szerokim gronem organizacji społecznych, w tym walczących z nielegalnymi treściami w sieci. Większość zadeklarowała gotowość do dalszej pracy nad znalezieniem przemyślanych, kompromisowych rozwiązań”.

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje danejakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności.