Artykuł 19.09.2017 3 min. czytania Tekst Image Komisja Nadzoru Finansowego chce blokować strony internetowe podmiotów zamieszczonych na liście ostrzeżeń publicznych. Liczne wady tego pomysłu wypunktowaliśmy w przesłanej do Ministerstwa Finansów opinii. Martwi nas, czy klienci firm, których strony zostaną zablokowane, uzyskają dostęp do swoich pieniędzy. Zgodnie z projektem ustawy, KNF – bez nadzoru sądu – będzie decydować o tym, które strony internetowe wpisać do tzw. rejestru domen zastrzeżonych. Komisja nie musi nawet składać w tym celu zawiadomienia do prokuratury – wystarczy, że uzna, iż wymaga tego ochrona interesów uczestników rynku. Kto sprawdzi, czy rzeczywiście było to konieczne? Dobrze się domyślacie – nikt. Jest co najmniej 10 powodów, dla których blokowanie Internetu to zły pomysł. Propozycja blokowania stron firm, które świadczą niezgodne z prawem usługi finansowe, ma swoje liczne wady, które opisaliśmy w tekście z początku sierpnia. Teraz chcemy zwrócić uwagę na – często pomijaną w dyskusji o proponowanych rozwiązaniach – perspektywę drobnego inwestora. Blokada strony internetowej może bowiem spowodować szkodę nie tylko po stronie firmy, ale też jej klientów. Wyobraźmy sobie taki scenariusz: zainwestowałeś przez Internet pieniądze w funduszu inwestycyjnym. Tymczasem KNF stwierdza, że jej zdaniem działalność funduszu jest niezgodna z prawem i podejmuje decyzję o wpisaniu go na listę ostrzeżeń publicznych. Ponieważ fundusz świadczy swoje usługi przez Internet, jego strona ląduje w rejestrze domen zastrzeżonych, a Twój operator internetowy – zgodnie z wymogami ustawy – jeszcze tego samego dnia blokuje do niej dostęp. Kilka dni później – akurat gdy pilnie potrzebujesz pieniędzy – wchodzisz na stronę internetową funduszu, aby zalogować się na swoim koncie i wycofać się z inwestycji. Przeglądarka przekierowuje Cię jednak na stronę Ministerstwa Finansów, gdzie Twoim oczom ukazuje się komunikat: „Uwaga! Strona internetowa, z którą podjęto próbę połączenia, została wpisana do rejestru domen zastrzeżonych”. Co wtedy? Pewnie w jakiś sposób zdobędziesz dane adresowe firmy i ostatecznie odzyskasz swoje pieniądze, ale zajmie to dużo czasu. Ten czas może spowodować po Twojej stronie realne straty, np. związane z utratą płynności finansowej. Utrudniona rezygnacja z usług wpisanej na listę firmy to jednak nie jedyny problem. Co stanie się w sytuacji, gdy strona internetowa zostanie zablokowana omyłkowo, a prokuratura i sąd dojdą do wniosku, że podmiot zamieszczony na liście ostrzeżeń działa zgodnie z prawem? Firma będzie mogła złożyć wniosek o usunięcie z listy ostrzeżeń, ale co z ewentualnymi odszkodowaniami za straty poniesione przez samych klientów? O tym projekt nie mówi. Scenariusz błędnego wpisu na listę ostrzeżeń nie jest wyssany z palca. Jak wynika ze sprawozdania z działalności Komisji Nadzoru Finansowego w 2016 r., w ubiegłym roku na 50 wszczętych na skutek zawiadomienia KNF przez prokuraturę postępowań przygotowawczych do końca grudnia ostatecznie umorzono 5. Na dzień publikacji cytowanego sprawozdania prokuratura nie podjęła decyzji o skierowaniu do sądu aktów oskarżenia w stosunku do pozostałych zawiadomień, więc ta liczba może jeszcze wzrosnąć. Już teraz można jednak stwierdzić, że przynajmniej jedno na dziesięć zawiadomień KNF jest nieuzasadnione. Bezpodstawne wpisanie danego podmiotu na listę ostrzeżeń publicznych nie jest zatem nierealistycznym przypadkiem. Choćby dlatego uważamy, że blokowanie stron internetowych to groźny pomysł o daleko idących konsekwencjach. Gorąco liczymy na to, że Ministerstwo wycofa się ze swoich propozycji. Karolina Iwańska Opinia Fundacji Panoptykon w sprawie projektu ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym [PDF] Fundacja Panoptykon Autor Temat blokowanie sieci banki i finanse prawo Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł „Będzie na czas”, czyli rząd zwleka z wdrożeniem dyrektywy policyjnej Już tylko 68 dni zostało na wdrożenie unijnej dyrektywy policyjnej, która miała wzmocnić prawa obywatelek i obywateli wobec państwa. Do Fundacji Panoptykon już kilka miesięcy temu trafił nieoficjalny projekt ustawy wdrażającej dyrektywę, ale oficjalnie w resorcie spraw wewnętrznych „trwają prace… 27.02.2018 Tekst Podcast Pornografia i dzieci. Co robić? Rozmowa z Łukaszem Wojtasikiem i Mikołajem Sowińskim Czy pornografia w sieci wyrządza więcej szkód niż ta w „świerszczyku”? Jaka część Internetu to strony pornograficzne? Czy kontakt mają z nimi już nawet przedszkolaki? Jak skutecznie rozwiązać problem dostępu dzieci do nieodpowiednich treści, i czy na pewno weryfikacja wieku użytkowników Internetu… 23.01.2020 Dźwięk Artykuł Bankowe prawo do wyjaśnienia – stan gry Dlaczego instytucja pożyczkowa odmówiła Ci pożyczki lub bank dał kredyt na gorszych warunkach, niż pierwotnie zapowiadał? To pytania, na które powinniśmy poznać odpowiedzi dzięki wywalczonemu przez nas bankowemu prawu do wyjaśnienia. Niestety, pierwsze doświadczenia wskazują, że przynajmniej część… 28.11.2019 Tekst