Artykuł 22.07.2013 1 min. czytania Tekst Pamiętacie historię żyraf, które w zeszłym roku padły w łódzkim ogrodzie zoologicznym? Do ich śmierci mieli przyczynić się wandale, który wdarli się na teren zoo. Oburzone media pytały wówczas retorycznie, co to za miasto, którego nie stać na zafundowanie "tak podstawowej rzeczy jak monitoring". My (również retorycznie) pytaliśmy, jak kamery miałyby pomóc nieszczęsnym żyrafom i czy pieniędzy nie warto wydać w bardziej pożyteczny sposób. Kamery okazały się priorytetem: właśnie uruchomiono w łódzkim zoo system monitoringu. Koszt jego stworzenia wyniósł 900 tys. zł. Czy zwierzaki czują się już bezpieczne? Małgorzata Szumańska Autorka Temat monitoring wizyjny bezpieczeństwo Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Kreatywny jak użytkownik parkometru W czerwcu zeszłego roku zachęcaliśmy do wypowiedzenia wojny wścibskim parkometrom. Nasza akcja wyzwoliła pokłady kreatywności naszych sympatyków. 30.03.2018 Tekst Artykuł Inteligentne kamery przy granicy polsko-niemieckiej Montowanie kamer rozpoznających twarz – takie będą skutki przepisów, nad którymi pracuje saksoński parlament. Inteligentne urządzenia mają obejmować 30-to kilometrowy pas granicy z Polską i Czechami. Organizacja Digital Courage, z którą współpracujemy w ramach European Digital Rights, walczy o… 13.11.2018 Tekst Artykuł Totalny monitoring w Krakowie – reaktywacja pomysłu W ubiegłym roku w mieście miał ruszyć projekt, którego celem było doprowadzenie do instalacji 100 tys. kamer monitorujących każdy centymetr kwadratowy przestrzeni publicznej w Krakowie. 26.02.2020 Tekst