Artykuł 02.02.2015 1 min. czytania Tekst Image Procedura wyborów nowego GIODO zamieniła się w farsę. Okazało się bowiem, że jedyny kandydat formalnie nigdy nim nie był, ponieważ Marszałek Sejmu wstrzymał nadanie wnioskowi o jego wybór numeru druku sejmowego. Mirosław Wróblewski wycofał się z kandydowania, bo dowiedział się nieoficjalnie, że nie może już liczyć na poparcie członków klubu poselskiego Platformy Obywatelskiej, który wcześniej sam go zgłosił. Możemy snuć przypuszczenia, co działo się za kulisami, jednak efektem politycznych przepychanek jest to, że wciąż nie mamy Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Mimo zawirowań nasz koalicyjny monitoring wyborów GIODO trwa: gdy tylko wyznaczony zostanie kolejny kandydat lub kandydatka poprosimy o wypełnienie kwestionariusza i przedstawimy nasze rekomendacje względem tej kandydatury. Więcej na temat zamieszania wokół wyboru GIODO w komentarzu Ewy Siedleckiej: „Wstyd zamiast sukcesu”. Fundacja Panoptykon Autor Temat dane osobowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Podcast Dzień Ochrony Danych Osobowych – czy RODO zdało egzamin? Rozmowa z dr. Pawłem Litwińskim 28 stycznia obchodzimy Dzień Ochrony Danych Osobowych. Z tej okazji Wojciech Klicki rozmawia z Pawłem Litwińskim, wiodącym ekspertem prawa ochrony danych osobowych. „Zgodoza” i podchodzenie w biurokratyczny sposób do RODO, ale także niewydolność organów zajmujących się ochroną danych osobowych w… 27.01.2022 Dźwięk Artykuł Minister Zdrowia niszczy zaufanie do cyfryzacji W piątek Adam Niedzielski, obecny Minister Zdrowia, ujawnił informację, jaką receptę przepisał na siebie (w ramach recepty pro auctore) jeden z lekarzy. Lekarz ten dzień wcześniej alarmował o trudność z wystawianiem recept pacjentom. Czy w obliczu krytyki minister może ujawniać dane medyczne? 08.08.2023 Tekst Artykuł To nie błąd, tylko logiczna konsekwencja modelu biznesowego Facebooka! Wbrew temu, co wmawia nam Mark Zuckerberg, w aferze Cambridge Analytica Facebook nie był bierną ofiarą. Profile 50 milionów użytkowników, nie "wyciekły" z serwisu, ale zostały przekazane zgodnie z ówcześnie obowiązującymi zasadami działania Facebooka. 26.03.2018 Tekst