Artykuł 17.11.2016 3 min. czytania Tekst Image „Odwykliśmy od myślenia o biurokracji, a tymczasem wpływa ona na każdy aspekt naszego życia”. To zdanie z głośnej i prowokującej książki Davida Graebera. Polskie tłumaczenie Utopii regulaminów zostało właśnie wydane przez Krytykę Polityczną, a Fundacja Panoptykon jest jednym z jego patronów. Niezliczone ilości formularzy, infolinie, pod numer których nie można się dodzwonić, i niezrozumiałe przepisy. Brzmi znajomo? Tak wielu z nas postrzega współczesną biurokrację. Bez względu na to, czy jest to pomoc społeczna, ochrona zdrowia, szkoły czy uniwersytety – biurokracja stała się zjawiskiem powszechnym. David Graeber – amerykański antropolog oraz jedna z twarzy ruchu Occupy Wall Street – stara się wytłumaczyć to skomplikowane, a zarazem codzienne dla nas doświadczenie. Jak wspomina amerykański autor, krytyka biurokracji jest szczególnie charakterystyczna dla „prawicowego populizmu” i wpisuje się m.in. w negatywną ocenę państwa dobrobytu. Graeber, wychodząc z pozycji lewicowej i anarchistycznej, nie zostawia jednak na „dyktaturze urzędników” suchej nitki. Osią tej krytyki są trzy pojęcia: przemoc, rozwój technologii oraz racjonalność. Antropolog udowadnia, że biurokratyzm bardzo często opiera się na groźbie użycia systematycznej i sankcjonowanej przez państwo przemocy. „Charakterystyczne dla obecnej fazy biurokratyzacji totalnej są wszechobecne kamery wideo, policjanci na skuterach, wystawcy tymczasowych identyfikatorów oraz mężczyźni i kobiety w mundurach rozmaitych organizacji, państwowych i prywatnych, przeszkoleni w technikach gróźb, zastraszania i stosowania siły fizycznej” – pisze autor. Policjantów nazywa zaś wprost „uzbrojonymi biurokratami”. Przy czym cały ten aparat może być użyty, by ukarać osoby za nieprzestrzeganie często bzdurnych i drobiazgowych przepisów. Tak zdaniem Graebera biurokracja sama sobie stwarza uzasadnienie dla dalszego istnienia i podtrzymuje system – nie zawsze tylko „miękkiej” – represji. Autor Utopii regulaminów zauważa również, że biurokratyzm tłamsi energię, oddolne inicjatywy i postęp. Za przykład służy tutaj rozwój technologii. Zgodnie z tezą amerykańskiego antropologa w nieodległej przeszłości ludzkość snuła śmiałe wizje o latających samochodach i koloniach na Księżycu. Część z nich była nowatorska, część niewykonalna. Ale obszar techniki był obszarem marzeń. Teraz brakuje nam tej poetyckości, a „niemal wszystkie nowo powstałe technologie okazały się wprost stworzone do inwigilacji, nadzoru, egzekwowania dyscypliny pracy i kontroli społecznej”. Graeber jest radykalny i prowokujący. Jednak trudno nie zgodzić się, przynajmniej w części, z jego poglądami. To wszechobecność biurokracji i pewnego charakterystycznego stylu myślenia, w którym wszystko da się ująć w schematy, zliczyć i pomierzyć, jest jedną z sił napędowych nadzoru. Biurokracja, która chce być bardziej efektywna – zapewniać bezpieczeństwo, lepiej rozdzielać pomoc, sprawniej zarządzać edukacją – chce wiedzieć więcej. To podstawy dla trudnego do nasycenia głodu danych. Czy da się to zjawisko zatrzymać? Graeber mówi, że powinniśmy zakwestionować to, co wydaje nam się trudne do zakwestionowania – czyli biurokrację w jej obecnym kształcie. Czy jest to utopia? Być może. Jędrzej Niklas David Graeber, Utopia regulaminów. O technologii, tępocie i ukrytych rozkoszach biurokracji, Wydawnictwo Krytyka Polityczna 2016 W najbliższym czasie ogłosimy konkurs, w którym nagrodami będą egzamplerze najnowszej książki Graebera. Fundacja Panoptykon Autor Temat bazy danych Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Każde dziecko na olimpiadzie? Polki i Polacy ruszają się zbyt mało. To niezdrowe dla ciała i ducha, a do tego kosztowne – zarówno dla każdej z tych osób, jak i dla państwa: podatników i podatniczek. Czy można to zmienić za pomocą wystandaryzowanych testów podczas lekcji WF-u? Poznajcie „Sportowe Talenty”: pomysł Ministerstwa… 16.03.2023 Tekst Artykuł Jak Ministerstwo Cyfryzacji pilnuje swojej bazy zdjęć paszportowych? Idziemy do sądu po informacje! Przyzwyczailiśmy się do myśli, że państwo w swoich rozlicznych bazach przechowuje o nas tysiące informacji. Rejestr PESEL, dane urzędu skarbowego czy ZUS-u, akta stanu cywilnego czy dokumentacja medyczna są jednak rozproszone: każda baza należy do innego podmiotu, a przepływy między zbiorami są… 15.03.2018 Tekst Artykuł Technologią w epidemię. Co może pójść nie tak? Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada kolejną aplikację do walki z pandemią koronawirusa. Powstająca w błyskawicznym tempie aplikacja ProteGO ma pomóc w kontrolowaniu rozprzestrzeniania się choroby po tym, jak wrócimy do (w miarę) normalnego życia – szkół, pracy i spacerów po parkach. Ponieważ… 09.04.2020 Tekst