ZUS chce wiedzieć wszystko

W skrócie

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej chce wyposażyć ZUS w szerokie kompetencje żądania praktycznie nieograniczonych danych i informacji, i to od bliżej nieokreślonych podmiotów i osób – poinformował portal prawo.pl. A wszystko po to, żeby ZUS mógł wygodniej i dokładniej sprawdzać, czy osobie przebywającej na zasiłku na pewno się jej on należy.

ZUS już teraz ma możliwość sprawdzania, czy osoba ubezpieczona nie remontuje domu lub nie podróżuje po egzotycznych krajach, podczas gdy powinna leżeć. Pozornie może się więc wydawać, że projekt jedynie porządkuje sytuację, ale niestety tak nie jest. Nowy przepis umożliwi ZUS nie tylko sprawdzanie profili społecznościowych klientów i klientek (co już robi), ale też zażądanie informacji od portalu internetowego. Urzędnicy i urzędniczki będą mogli też poprosić o informacje o osobie ubezpieczonej sąsiadkę, rodzinę i organizacje społeczne. W tym sensie uprawnienia zakładu do zdobywania informacji zyskują quasi-policyjny charakter. A przy okazji dopytywania przez ZUS o to, co robi osoba przebywająca na zasiłku, może ucierpieć prywatność tej ostatniej – trudno sobie wyobrazić pytanie sąsiadów, czy ktoś zachowuje się jak na osobę chorą przystało bez informowania ich, że jest chora (a skoro jest sprawdzana, to do tego podejrzana o wyłudzanie zasiłku!).

Nie mamy wątpliwości, że policja ścigająca przestępców, zwłaszcza których przestępstwa wiążą się z dużą społeczną szkodliwością, powinna mieć szerokie możliwości działania. ZUS dysponuje ogromnymi środkami publicznymi, co też do pewnego stopnia usprawiedliwia jego ciekawość. Natomiast weryfikowanie, czy ktoś nie wyłudza świadczenia chorobowego powinno mieć swoje granice, które w tym wypadku zostały przekroczone. Usprawnienie procesu weryfikowania prawdomówności obywatelek i obywateli przez tę instytucję nie może odbywać się kosztem praw tych ostatnich.

Prawo.pl: ZUS jak policjant - zapyta sąsiada, co robiłeś na chorobowym

Rządowe Centrum Legislacji: Projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw

Dzięki Twojemu możemy szybko reagować na pojawiające się propozycje zagrażające wolności. Wesprzyj Fundację Panoptykon i przekaż 1% podatku (KRS: 0000327613).

Komentarze

W wolnej Polsce ZUS będzie nieobowiązkowy, jak ubezpieczenie prywatne, a wiadomo że ubezpieczalnie -są chytre... na razie to tylko forma kolejnego podatku od którego najtrudniej uciec.
Cały artykuł słuszny, tylko te "obywatelek i obywateli" zabrzmiało gorzej niż za komuny. Liczba mnoga z rodzaju męskiego i żeńskiego tworzy rodzaj męski, podobnie w innych językach europejskich, po co nadkładać znaków w imię stęchłej ideologii feministycznej?

p.s.
Panoptykonie co z odciskami w dowodach od sierpnia 2021r.
Czy ten faszystowski pomysł jakoś potraktujecie?

@Polak

Mnie też przerażają odciski palców w dowodach, ale nie mniej przerażające są takie same odciski w paszportach i to już od 11 lat.

Oba obowiązki są pomysłem Komisji Europejskiej, która metodami małych kroków wprowadza masową inwigilację:

1) Najpierw odciski tylko 2 palców i tylko w paszportach; dowodów osobistych to nie dotyczy (rozporządzenie z 2004 r., wdrożenie w 2009 r.)

2) Potem odciski palców cudzoziemców do wizy, ale tylko typu C (wizy typu D są do uznania państw członkowskich) tym razem jest już 10 odcisków i przechowywane są w ogólnoujnijnych bazach danych przez 5 lat (wdrożone w 2014 r.)

3) Potem odciski palców pobierane od każdego cudzoziemca przy wjeździe do strefy Schengen i przechowywane w centralnej bazie (Entry-Exit System, wdrożenie planowane w 2022 r.)

4) Teraz odciski obowiązkowe w dowodach osobistych obywateli państw członkowskich (wdrożenie w 2021 r.)

5) Planowana jest już centralna unijna baza danych biometrycznych wszystkich, którzy są w rejestrach karnych.

Jakie będą następne kroki? Kto ich powstrzyma przez poszerzaniem zakresu zbieranych danych i udostępnianiem, raz już zebranych, kolejnym podmiotom?
Panoptykonie, czy będziesz krzyczał i protestował przeciwko takiemu "gotowaniu żaby"?

Ten sam ZUS, który odmówił mi udostępnienia danych z art. 15 ust. 3 i 4, bo "przetwarzają dużo danych i muszę uściślić jakich danych odpis chcę" w sytuacji gdy nawet NIE WIEM CO O MNIE PRZETWARZAJĄ? Utknęłam w martwym punkcie i nie wiem czego żadać od UODO w tej sprawie. Oczywiście imię nazwisko PESEL i listę przynależnych mi oddziałów NFZ dostali. Jednak nie odpowiedzieli na pytanie jakie dane o mnie porzetwarzają i jednocześnie odmawiają danych z art. 15 ust. 3. UODO. Czy Panoptykon coś w tym pomoże, aby wniski o dane osobowe od instytucji państwoiwych były skuteczne?

Mam wrażenie, że Panoptykon nie potraktuje tego. Sam fakt, że o tym nie trąbili i nie działali już sam w sobie wskazuje, że albo im za to zapłacili aby milczeli albo przeoczyli (nie wierzę w drugie).

Zagrożenia:
- można odbitkę palca podłożyć gdziekolwiek i kogoś prawomocnie skazać,
- można ukraść odcisk z baz rządowych lub dowodów i wykorzystać do innej identyfikacji biometrycznej.

Widzę 2 rozwiązania:
- zrób sobie zdjęcie i wnieś o dowód w tej formie jaka jest teraz (ważny 10 lat - mała szansa że przeżyjesz - albo wykończy Cię wirus albo eksperymentalne szczepionki albo NWO),
- gdy się skończy zedrzyj odciski na szlifierce lub kwasem solnym - dostaniesz dowód ważny rok - bez odcisków.

Po kwasie solnym odciski zazwyczaj nie wracają - po orzeczeniu że to trwałe - dostaniesz dowód bez odcisków na stałe.

Mój dowód "utracił ważność" już 3,5 roku temu i żyje i nie zamierzam go wymieniać bo i po co, bo ktoś tak sobie życzy?... FUCK THE SYSTEM!!!

Dodaj komentarz