Służby kolejnego ważnego na arenie międzynarodowej państwa chcą wzmocnić działania wywiadowcze w Internecie: podpierając się argumentem „wszyscy tak robią, nie chcemy być gorsi”, niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza ogłosiła właśnie, że wzo

Edward Snowden ujawnił kolejną porcję tajnych dokumentów dotyczących działalności amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. Wynika z nich, że NSA interesuje się nie tylko treścią komunikacji w Internecie, danymi zapisanymi w telefonach komórkowych czy informacjami z systemu SWIFT.

W październiku ubiegłego roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przygotowało projekt ustawy powołującej komisję do spraw kontroli służb specjalnych.

W najbliższych tygodniach Bruksela będzie jednym z gorętszych miejsc na politycznej mapie Europy.

Na początku maja tego roku firma Apple dołączyła do grona korporacji, które publiką tzw. raporty przejrzystości (transparency reports).

Im więcej informacji otrzymujemy od Edwarda Snowdena, tym uporczywiej zdają się milczeć polskie władze.

Z iloma osobami rozmawialiście przez ostatnie 12 miesięcy, ile SMS-ów wymieniliście, gdzie wówczas byliście – takie informacje (zwane metadanymi) dzień po dniu są zapisywane i przechowywane w bazach danych operatorów telekomunikacyjnych. Dla naszego bezpieczeństwa.

„Nie wierzcie zapewnieniom, że masowa inwigilacja to problem złych ludzi” – ostrzega Glenn Greenwald w swojej książce „Snowden.