Artykuł 22.05.2017 4 min. czytania Tekst Image Tylko u nas: projekt nowelizacji ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, wyposażający Komisję Nadzoru Finansowego w kompetencje do blokowania stron internetowych. Niedawno informowaliśmy o naszych trudnościach z uzyskaniem przygotowanej przez KNF propozycji zmiany ustawy, na podstawie której Komisja działa. Wreszcie KNF odpowiedziała na nasz wniosek o dostęp do informacji publicznej i udostępniła swój projekt, który publikujemy jako pierwsi. Chciałoby się powiedzieć – znowu. Najwyraźniej Komisja złapała bakcyla szkodliwych rozwiązań legislacyjnych: poinformowała o opracowaniu nowego projektu w komunikacie, ale go nie upowszechniła. To już kolejna w krótkim czasie tego typu sytuacja, która przypomina sprawę opublikowanego przez nas projektu ustawy o PSO. Ograniczanie dostępu obywateli do procesu legislacyjnego to niepokojąca praktyka, która ułatwia organom władzy forsowanie niepopularnych regulacji. To jednak nie koniec niechlubnych inspiracji KNF. Komisja pozazdrościła ministrowi finansów, który zgodnie z postanowieniami ustawy hazardowej (o czym pisaliśmy zeszłego lata) prowadzi rejestr domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą. Wpis domeny internetowej do owego rejestru jest równoznaczny z obowiązkiem zablokowania dostępu do niej leżącym po stronie przedsiębiorcy telekomunikacyjnego. Operatorzy, choć regulacja wchodzi w życie dopiero 1 lipca, już blokują serwisy hazardowe. W propozycji Komisji znajdują się analogiczne rozwiązania. W uzasadnieniu do projektu autorzy wprost powołują się na inspirację ustawą hazardową. Komisja chce wprowadzić rejestr domen internetowych zamieszczonych na liście ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego, obejmującej strony związane z działalnością, co do której złożone zostało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Regulacja wymierzona ma być w nieuczciwe podmioty działające na rynku Forex. Zamieszczenie danej strony na liście KNF będzie automatycznie oznaczać wpisanie do rejestru, a w konsekwencji – obowiązek zablokowania dostępu do niej przez operatora w przeciągu 48 godzin. Wpis zależeć będzie od podjęcia uchwały przez KNF, od której przysługiwać będzie sprzeciw. Jak szczegółowo wyjaśniamy w komentarzu do projektu wprowadzającego blokowanie stron hazardowych, ten mechanizm z wielu względów nie może być skuteczny w ograniczaniu dostępu do nielegalnych treści, a jednocześnie pociąga za sobą poważne ryzyka związane z naruszeniem poufności korespondencji, zbieranie dodatkowych danych o użytkownikach Internetu i obciążenia dla przedsiębiorców. Nie minęło pół roku od przyjęcia w Polsce pierwszej ustawy, która przewiduje blokowanie stron internetowych, a już mamy kolejny projekt. To efekt, przed którym wielokrotnie ostrzegaliśmy, krytykując podobne pomysły w przeszłości. Przekroczenie Rubikonu, jakim było dopuszczenie politycznej ingerencji w infrastrukturę komunikacyjną Internetu, powoduje, że każdy kolejny krok będzie, niestety, mniej szokujący dla społeczeństwa i łatwiejszy dla władzy. Czy zaczniemy protestować dopiero, kiedy ta forma cenzury dosięgnie gazet internetowych? Weronika Adamska Projekt ustawy z 31 marca 2017 r. o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw Wojciech Klicki Autor Temat blokowanie sieci Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Internet jak marzenie Internet działający ponad granicami państw, w którym panuje pełna wolność słowa, a „cenzura” pojawia się tylko jako hasło historyczne na Wikipedii. To marzenie, od którego jesteśmy coraz dalej. Nie tylko przez działania wielkich korporacji, które podzieliły między siebie internetowy tort, ale też… 11.01.2018 Tekst Artykuł Ministerstwo ochroni dzieci przed pornografią? Resort rodziny ma pomysł, jak ograniczyć dostęp osób małoletnich do stron z pornografią. Sam pomysł nie jest nowy, nowa jest jednak propozycja, jak to zrobić. Co ważne: proponowany mechanizm blokowania minimalizuje ryzyko ograniczenia naszych praw i wolności. 18.10.2022 Tekst Artykuł „Kategoryczne nie” Zofii Klepackiej, czyli co wolno w sieci i dlaczego (prywatna) cenzura jest zła Wiedzieliście, co Zofia Klepacka sądzi o prawach osób LGBT+? Do wczoraj my też nie, ale to się zmieniło dzięki nałożeniu na jej kontrowersyjną wypowiedź bana przez Facebooka. W tej sprawie po raz kolejny możemy obserwować zapasy między wolnością słowa a walką z hejtem w sieci. 12.03.2019 Tekst