Artykuł 03.06.2014 3 min. czytania Tekst Image 4 czerwca 2014 r. Polska świętuje 25-lecie wolności. Państwowe obchody rocznicy pierwszych wolnych wyborów uświetni m.in. wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych, Baracka Obamy. Polskie władze najwyraźniej wyszły z założenia, że okrągły jubileusz to przede wszystkim okazja do promocji kraju, ale nie miejsce na dyskusję o aktualnych wyzwaniach dla wolności. Szkoda, szczególnie w kontekście wizyty prezydenta, który ponosi polityczną odpowiedzialność za tak kontrowersyjne działania, jak: masowa inwigilacja (prowadzona przez amerykańskie służby na światową skalę), represyjne środki proponowane w umowie ACTA czy nieszczelny program umożliwiający przekazywanie danych osobowych do USA (Safe Harbour). Wizyta Baracka Obamy w Polsce to okazja, by zweryfikować u źródła, jakie racje stoją za tymi ograniczeniami wolności i zażądać zmiany politycznego kierunku. Czy mimo nastroju narodowego święta znajdzie się przestrzeń na postawienie trudnych i niewygodnych pytań o granice ingerencji w naszą wolność? Rok temu, 5 czerwca 2013 r., na światło dzienne wyszły informacje o masowej i prewencyjnej inwigilacji różnych kanałów komunikacji elektronicznej, prowadzonej przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego. Niedawno dowiedzieliśmy się, że amerykańskiemu wywiadowi aktywnie pomagały służby europejskich państw, w tym Polski. Od października 2013 r. Fundacja Panoptykon próbuje zweryfikować skalę inwigilacji polskich obywateli i doniesienia o udziale polskich służb w tych działaniach. Do tej pory nie uzyskała jednak konkretnych odpowiedzi – polskie władze stosują uniki lub wprost odmawiają podania informacji, a prezydent Obama na nasz list nie odpowiedział w ogóle. W tym kontekście nasuwa się pytanie, czy polskim władzom w ogóle zależy na tym, by przy okazji wizyty Baracka Obamy upomnieć się o szacunek dla praw ich obywateli? Masowa inwigilacja godzi w wartości, jakimi są wolność i demokracja. Wolność i demokracja to nie tylko wolny handel i wzrost PKB. Najnowsza historia Polski uczy nas, że podstawą relacji obywatel-władza jest respektowanie praw człowieka. Bez wolności słowa, prywatności, godności i domniemania niewinności demokratyczne państwo prawa nie ma racji bytu. Masowa inwigilacja godzi w te wartości. Dlatego w 25. rocznicę wolnych wyborów przypominamy, że inwigilacja i wolność nie idą w parze. Czy prezydent Komorowski skorzysta z okazji, żeby przypomnieć o tym prezydentowi Obamie? Inwigilacja to nie jedyne zagrożenie dla wolności. W praktyce nie mniejsze znaczenie dla obywateli mają zasady egzekwowania praw autorskich czy ochrona ich danych osobowych w Internecie. Dlatego w pakiecie trudnych tematów do rozmowy z USA są też: nowe porozumienie handlowe negocjowane na poziomie UE-USA (TTIP), umowa o przekazywaniu danych PNR (dane pasażerów linii lotniczych) i program Safe Harbour. To, że prawa i wolności obywatelskie nie są Polakom całkiem obojętne, wiadomo od przełomu stycznia i lutego 2012 r., kiedy w w największe mrozy wyszli na ulice, żeby zaprotestować przeciwko ograniczaniu ich wolności w Internecie w drodze porozumienia ACTA. Dziś podobne obawy wzbudzają doniesienia o trwających negocjacjach transatlantyckiego porozumienia o wolnym handlu i inwestycjach. W każdym przypadku inicjatywa była lub nadal jest po stronie Stanów Zjednoczonych, a przedstawiciele Unii Europejskiej i poszczególnych państw członkowskich nie zawsze z wystarczającą determinacją bronią praw obywatelskich. Świętując, nie zapominajmy, że jest granica, za którą „wolność” i „demokracja” stają się pustymi słowami. Z okazji wizyty Baracka Obamy w Polsce Fundacja Panoptykon zorganizowała akcję Inwigilacja to nie wolność. Katarzyna Szymielewicz, Anna Obem Zobacz też: Układanka odpowiedzi w sprawie PRISM Snowden i Greenwald: Polskie władze współpracowały z NSA Parlament Europejski: nie ma zgody na masową inwigilację, trzeba zwiększyć nadzór nad służbami specjalnymi ONZ wytyka Amerykanom PRISM Anna Obem Autorka Linki i dokumenty laptop_kamila.png614.27 KBpng Temat reforma ochrony danych służby programy masowej inwigilacji Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Dyrektywa policyjna na zakręcie Wdrożenie „drugiej nogi” unijnej reformy ochrony danych osobowych jest zagrożone: przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych projekt implementacji dyrektywy policyjnej nie jest akceptowany wewnątrz rządu i wymaga gruntownego przebudowania. 22.06.2018 Tekst Artykuł Apelujemy o zakaz masowego rozpoznawania twarzy! Do końca 2019 r. co najmniej 15 państw unijnych stosowało biometryczne technologie, takie jak rozpoznawanie twarzy, do obserwowania, śledzenia, analizowania aktywności swoich obywateli i obywatelek i oceniania ich. Komisja Europejska zastanawia się, co z tym zrobić i organizuje konsultacje, ale… 13.05.2020 Tekst Artykuł Europa chce chronić media. Polska – inwigilować dziennikarzy? Europejski akt o wolności mediów ma wzmocnić ochronę źródeł dziennikarskich. Dopuszcza jednak użycie wobec osób pracujących w mediach oprogramowania szpiegującego – pod warunkami, których Polska nie spełnia. Czy media nie będą wolne od inwigilacji Pegasusem? 19.09.2024 Tekst