WIEDZA

28.01.2010

O tym co ochrona danych osobowych ma wspólnego z nadzorem

Dla Panoptykonu, jako organizacji, kluczowe znaczenie ma pojęcie nadzoru. W społeczeństwie nadzorowanym – czyli takim, w którym nadzór staje się coraz bardziej wszechobecny – ograniczenia naszej wolności, naruszenia prawa do prywatności czy dyskryminacja są właściwie wpisane w sam system. Narzędzia, jakie wykorzystywane są do nadzorowania społeczeństwa mogą mieć różny charakter, jednak współcześnie nadzór odbywa się w dużej mierze za pomocą zbierania informacji o jednostkach (i całych grupach), czyli właśnie poprzez gromadzenie danych osobowych.

22.01.2010

Podstawowy zarzut, jaki Fundacja Panoptykon zgłasza wobec personalizacji kart miejskich w Warszawie, dotyczy nieproporcjonalności wprowadzanych rozwiązań do założonych celów, co prowadzi, w naszej ocenie, do naruszeń prawa pasażerów do ochrony swoich danych osobowych oraz prywatności. Jednak nasz sprzeciw wynika również z tego, w jaki sposób nowe rozwiązania są przez władze miasta i stołeczny ZTM wdrażane (tutaj szerzej przedstawiamy nasze zarzuty). Przede wszystkim chodzi tu o organizacyjne i techniczne nieprzygotowanie ZTM-u do wprowadzanych zmian oraz brak uczciwej i otwartej komunikacji z pasażerami (więcej na ten temat w komentarzu: Szumańska: Dezinformacja i mandaty).

21.01.2010

Nawet kontrola sądowa nad blokowaniem stron nie "gwarantuje" wolności w Internecie. Blokowanie treści to niebezpieczna gra, w której stawką są prawa podstawowe.

19 stycznia rząd przyjął kontrowersyjny projekt stworzenia "czarnej listy stron internetowych". Przy okazji delegalizacji e-hazardu, wprowadza Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych, czyli blokadę witryn z nielegalnymi treściami. Chodzi o zmiany w ustawie Prawo Telekomunikacyjne, polegające na wprowadzenie obowiązku blokowania dostępu do stron i usług, które zostaną wpisane do Rejestru. Ten obowiązek ma dotyczyć wszystkich przedsiębiorców telekomunikacyjnych, którzy „niedozwoloną stronę” muszą zablokować w ciągu 6 godzin od opublikowania przez UKE informacji o wpisie. Do Rejestru mają trafiać nie tylko witryny e-hazardowe, ale także strony reklamujące lub promujące e-hazard; propagujące „treści faszystowskie” czy pornografię dziecięcą; ale też takie, które „umożliwiają uzyskanie informacji mogących służyć do dokonania operacji finansowych bez zgody dysponenta środków”.

01.06.2009

Kampania marketingowa wokół Warszawskiej Karty Miejskiej odciąga uwagę od kluczowej sprawy: ceną za nową "funkcjonalność" jest poważne ograniczenie prawa do prywatności.

Strony