Portale społecznościowe i inne usługi dostępne w sieci kuszą: „Wrzuć informację o sobie!”, Podziel się zdjęciem!”, „Skomentuj to, co podrzucili inni”. Wielu z nas nie jest się w stanie temu oprzeć i każdego dnia rozbudowuje swoją „internetową kartotekę”. Czy w tej sytuacji możemy się dziwić, że również najmłodsi dzielą się swoją prywatnością z całym światem – nie zawsze zdając sobie sprawę z tego, jak może to wpłynąć na ich życie?
Jak w tej sytuacji odnajdujesz się Ty i Twoje dziecko?
Internetowy ekshibicjonizm
Jak pokazują badania, dzieci udostępniają w sieci coraz więcej informacji o sobie. Do Internetu trafiają imiona i nazwiska, adresy domowe i e-mailowe, numery telefonu, daty urodzenia, informacje o zainteresowaniach i codziennych aktywnościach, różnego rodzaju zdjęcia i filmy. Spora część informacji ma prywatny lub wręcz intymny charakter (np. komentarze dotyczące rodziny czy związków, roznegliżowane zdjęcia). Ich publikacji nie zawsze towarzyszy refleksja nad potencjalnymi konsekwencjami, które mogą wydawać się mniej namacalne niż potrzeba kontaktu z otoczeniem i aktywnego kształtowania swojego internetowego wizerunku.